The Notorious B.I.G. - To już 16 lat...

dodano: 2013-03-09 18:00 przez: Paweł Miedzielec (komentarze: 15)

To już szesnaście lat bez króla rapu z Brooklynu. Rzeczywiście, czas przemija nieubłaganie ale pomimo to, nadal wydaje mi się, jakby to było wczoraj...

Biggie Smalls. Big Poppa. B.I.G. Człowiek, który nadał słowu "flow" zupełnie nowej definicji i płynął na bitach jak nikt inny przed nim i po nim. Zabawa słowem przychodziła mu z naturalną łatwością, jakby od niechcenia. Sympatyczny grubasek z Brooklynu szybko zyskał tłumy fanów i rozpoczął wspinaczkę na sam szczyt hiphopowego świata, przerwaną przez niespodziewaną śmierć, która nadeszła zanim B.I.G. mógł nam zaprezentować pełnię swoich możliwości...
I chociaż zawsze będziemy kochać Big Poppe, to nie sposób pogodzić się z nieodżałowaną stratą jednego z najlepszych raperów w historii, który na zawsze odmienił oblicze rap gry i w swoim czasie przywrócił "wielkiemu jabłku" dawny blask na zdominowanej wtedy przez West Coast hiphopowej arenie...

Rest In Peace B.I.G.

Tagi:

mimo, ze nie bylo mnie jeszcze na swiecie jak wydawał swoją pierwszą płytę to i tak wieczny props dla króla :) RIP

Jak dla mnie top 5 raperów w historii, lepszy od 2paca w każdym aspekcie...R.I.P. BIG

2Pac to 2Pac a Biggie to Biggie - obaj byli świetni w tym co robili i nie ma sensu ich porównywac. Każdy z nich zasłużył sobie na taki sam szacunek wśród fanów... R.I.P.

To już 16 lat, cholera. Czas... R.I.P.

:'( NIECH SPOCZYWA W POKOJU

2pac był świetny, ale Biggie zjadał go w każdym calu. Szkoda, że obaj nie żyją.

Rest In Peace poczciwy łakomczuchu.

@Paweł Miedzielec Sam wolę West Coast od Eastu, ale Biggie był poprostu lepszy od 2paca, dokładnie nie ma sensu ich porównywać bo 2pac jedynie lepiej przekazywał emocje zresztą najlepiej, ale jeśli chodzi o flow, technike i same teksty Biggie go przewyższał.

Bez wjeżdżania w oklepany temat napiszę tylko tak - flow: Biggie. Rozrzut tematyczny: 2Pac. Technika: Biggie, aczkolwiek każdy który twierdzi, że 'Pac nie był zdolny do pisania i nagrywania technicznego rapu jest zwyczajnym ignorantem - odsyłam do numeru "If I Die 2nite" i rozłożeniu tekstu na czynniki pierwsze. To tyle - R.I.P. Biggie, R.I.P. 2Pac.

Po prostu najlepszy! Flow, teksty i głos!

Biggie był esencją rapu a 2pac to coś wiecej niż rap , każdy ma swojego faworyta róznica miedzy " życiem po śmierci " paca i biggiego jest taka że legenda 2paca została roztrwoniona setki hujowych remixów z 3 ostatnie płyty 2 paca nie powinny wychodzić ,małolaci z Ciemnej strefy w koszulkach Thug Life , cala teoria tego ze pac żyje to wszystko sprawiło to że 2pac stał się maskotką i mało kto zagłebia się w to co chciał przekazać światu , on by buntownikiem , showmanem, artystą , to był człowiek który spełniał sie nie tylko w rapie pisał senariusze , wiersze , ksiażki , grał w filmach, a biggie był dillerem z ulicy który miał niesamowite flow i teksty ale wciąż byl tylko(albo aż) rapperem, tojest moje zdanie i nikomu nie każe bardziej wielbić paca niz biggieo ja cenie obydwóch i obydwóch bym wrzucił do top 10 ulubionych raperów .

zgadzam się z tym co napisał Paweł Miedzielec i po części z tym co napisał bibigbig, ale tu tylko po części. Ogólnie jesli chodzi o czysto skillsowe spray to wiadomo, że Pac < Biggie, ale tak jak napisał Miedzielec - Pac też wiele potrafił. R.I.P Big and Pac.

czy wy to robicie specjalnie? Wspominacie wszystkich "wielki zmarłych" a nie możecie od paru lat choćby wspomnieć jednym zdaniem o rocznicy śmierci mojego ulubieńca czyli Big puna...