Single dekady: Fabolous "Breathe"

Pamiętam jak byłem na lodach w jakiejś knajpce w mieście, leciała Viva, a na niej ten numer, jarałem się niemiłosiernie! No i po raz kolejny bit Blaze'a przyprawia mnie o ciary!

mam to na VHSie nagrane z vivy :) Zajebisty kawałek, bit naprawdę przyprawia o ciary.

bit majstersztyk a kawalek byl swego czasu tak hitowy, ze znaja go chyba wszyscy nie tylko sluchacze rapu

Ten kawałek na pewno znalazłby się w top 5 moich ulubionych amerykańskich singli rapowych dekady!

Prze benger !!

Tylko czekałem kiedy się to pojawi :) pamiętam jak z kumplem za łebka się tym jaraliśmy! :)

Zajebisty track, a bit bez wątpienia znajduje się w moim top10 minionej dekady. Pamiętam, że dopiero po kilku latach od wyjścia teledysku, dowiedziałem się - nie pamiętam już od kogo - , że w teledysku pojawił się chociażby Game. Nieliczni teraz robią tak kozackie teledyski jak kiedyś, chociaż znajdą się jeszcze wyjątki, ale to rzadkość.

Yukmouth zamordował na tym bicie Gejma.

Ciaryyyy

Ogólnie twórczość Fabo mi nie podchodzi,ale ten numer jak najbardziej mi się podoba.

Myślę że kawałek jest takim wielkim hitem głównie za zasługą bitu, nie ujmując oczywiście nawijce Fabolousa, bo też jest porządna. Chłopaki ze Śląska fajnie polecieli na tym bicie: http://www.youtube.com/watch?v=MMUPHv_v4Ho

^ dobry kawałek . na tym bicie, również dużo lepiej wypadają niektóre kawałki... chociażby "Jestem" Pyskatego. Oryginalna wersja dobra, ale słowa Pyska w połączeniu z tym bitem zrobiły masakrę. Po prostu, ten bit to morderca i tego sie nie da ukryć.