Mikołaj Bugajak (Noon) "Dziwne Dźwięki I Niepojęte Czyny" - premiera jeszcze w tym miesiącu!

kategorie: Elektronika, Hip-Hop/Rap, Jazz, News

dodano: 2010-09-07 16:30 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 31)

Już jakiś czas temu informowaliśmy was, że nowy album Noona prawdopodobnie ukaże się w najbliższej przyszłości. Dziś mamy dla was oficjalne informacje związane z nadchodzącym, czwartym już w dorobku artysty albumem instrumentalnym.

Dla tych, którzy urodzili się wczoraj, przypomnijmy, że Mikołaj Bugajak (nowa płyta będzie wydana pod własnym imieniem i nazwiskiem) to autor muzyki na takich kapitalnych krążkach jak "Muzyka Klasyczna", "Światła Miasta", "Bleak Output", "Gry Studyjne", "Muzyka Poważna" czy "Pewne Sekwencje".

Krążek "Dziwne Dźwięki I Niepojęte Czyny" to zaledwie pięć nowych kompozycji - ponownie potwierdza się jak mało muzyki wypuszcza ostatnio Noon, a zarazem jak wielką dbałość przykłada do każdego, najmniejszego nawet dźwięku. Oficjalna data premiery nie została jeszcze ustalona, wiadomo natomiast, że album ukaże się nakładem wytwórni Nowe Nagrania, a dystrybutorem na Polskę jest Asfalt Records. Płyta dostępna będzie też w Stepie, WaxBoxie czy sklepie SideOne.

Oto co o produkcji napisał sam Mikołaj Bugajak: "Album <<Dziwne dźwięki i niepojęte czyny>> zawiera 5 premierowych kompozycji, których bazą były szkice stworzone za pomocą syntezatora analogowego. Proste tony zostały w większości zastąpione przez dźwięki fortepianu, klarnetu, kontrabasu, wiolonczeli oraz instrumentów perkusyjnych. Płynne i przestrzenne brzmienie płyta zawdzięcza rejestracji przy użyciu lampowego wzmacniacza oraz mikrofonu wstęgowego. Cały proces edycji barw został dokonany w technice analogowej. Tak nagrywano najlepsze płyty, tak powstają płyty wydawane przez Nowe Nagrania". Nie muszę udawać, że rozumiem wszystko co jest napisane powyżej, wystarczy mi świadomość, że ten człowiek ma techniki podukcji muzycznej w małym paluszku, a za ich pomocą powstają rzeczy, których nawet czas nie jest w stanie tknąć.

Tagi:

powiem wam tyle.. noon tworzy muzykę która gra mu w duszy.. Ci co tworza cokolwiek znają to uczucie i wiedzą jak to smakuje.. sam lubie go bardzo za bity z Grammatika i plyt ktore wydal wspolnie z Pezetem.. tak sie podjaralem jego bitami mozna powiedziec ze poszedlem do sklepu i kupilem jego plytę 'gry studyjne' i bylem w szoku bo nie dosc ze uslyszalem nowe fajne bity to jeszcze dodatkowo mega sample,dzwieki i scratche ktore rozwniez uwielbiam ^^ i na pewno kupie jego nowa plyte wloze do odtwarzacza i przeslucham bo na prawde warto posluchac dobrej Polskiej orginalnej muzyki i zastanowcie sie w koncu czy jak sciagacie muzyke to czy szanujecie wykonawce i jego prace.. ruszajcie glowami nie tylko w dol i w gore! Peace!

Odnośnie tej płyty spotkało mnie miłe zaskoczenie , otóż nie da się jej znaleź w sieci , mówiąc to z pełną powagą że jest to niesamowicie fajne że artysta którego niesamowicie cenię w pewien sposób "zmusza" mnie do kupienia swojego materiału. Szkoda że żyjemy w 3cim świecie i trzeba czekać na paczkę parę dni bo z miłą chęcią już popędziłbym do sklepu po to CD.

@KRSGZD: nie gadaj głupot - wiesz co to syntezator analogowy? Przeczytałeś artykuł, pod którym zostawiasz komentarz?

jaaaaaaaa... To co Noon o niej napisał brzmi mega ciekawie, czekam.

widze, ze tytul bardzo oryginalny. wiecej niz 300 osob tego nie kupi.

I to świadczy o jakości muzyki?

gościu nie wiem skąd się bierze twoja głupota , czyżby mama cię po głowie za dużo biła?

Nie to świadczy o ignorancji innych osób , typu miód nieudany Raper Cukier bo naprawdę niby wielki undergroundowiec a teraz przeszkadza mu to że , noon nie sprzeda 300 albumów... Boże może jego łojciec nie zapłaci w końcu za internet lub jak to było obiecane w końcu będzie można pisać tylko po zalogowaniu na stronie AMEN

ja wiem, czy o jakosci? wiekszosc osob, tych powiedzmy, ktorzy kojarza noona z produkcji pezeta wysmieje go, jak zobaczy, ze za te 5 kawalkow ma zaplacic jak za pelnoprawny album. z kolei, ci, ktorzy interesuja sie takimi brzmieniami, pewnie to kupia, ale nie oszukujmy sie. nie ma ich wielu.

Myślę, że Ci którzy słuchali "Powaznej" tak samo nie kupili "Gier Studyjnych". Noon raczej nie robi muzyki dla dużej sprzedaży i takiej się pewnie nie spodziewa. Ja mam nadzieję że zapotrzebowanie na taką muzykę będzie rosło w kraju, choć średnio to widzę.

jednak są - jestem jednym z nich, a to że Daniel nie wie o co chodzi z " Płynne i przestrzenne brzmienie płyta zawdzięcza rejestracji przy użyciu lampowego wzmacniacza oraz mikrofonu wstęgowego. " to znaczy że nie wie jaki jest najlepszy sprzęt dla audiofilów

Wiecie... Pewnie się czepiam. Ale spójrzcie na tytuł newsa - "Nowa płyta Noona - premiera jeszcze w tym miesiącu". Lecz zaraz potem, w artykule - "data premiery jeszcze nie ustalona". Nie wydaje się Wam, że to trochę brzmi sprzecznie? Skąd wiadomo, że EP pojawi się w tym miesiącu?

... pojawi sie 1 pazdziernika, jak wczesniej zapowiadano.

kurde, już tak od dłuższego czasu mocno wkurwia mnie działalność pana miód & cukier na tym portalu. Myślałem, ze będę asertywny i zostawie jego niektore głupawe wypowiedzi . Ale jednak nie . Chuj Cie kolego boli ile Noon sprzeda tych plyt, to w końcu jego sprawa

raczej jego strata.

aidisid: W wiadomości prasowej napisane jest zarówno "W tym miesiącu Noon powraca nieoczekiwanie z nową płytą, nagraną tym razem po prostu jako Mikołaj Bugajak" jak i "Wkrótce podamy dokładną datę premiery oraz przedstawimy okładkę płyty". To wcale nie jest sprzeczne.

nie napisałem nigdzie że coś jest sprzeczne ;P

miód i cukier jebana cioto dzień dobry. Inaczej się nie przywitam a dla Ciebie to wręcz przyjemność. Jeżeli sądzisz, że nikt tego nie kupi to jesteś w błędzie. Zapewne bierze się to stąd u Ciebie, że nie kupujesz płyt (jestem tego w 90%pewien). To jest problem tylko i wyłącznie Noona oraz wytwórni, jeżeli wydaje, to znaczy, że zainteresowanie jest.

teraz, cytujac "zjebana ciota", pokaz mi, gdzie napisalem, ze "że nikt tego nie kupi". czkeam.

ludzie ignorujcie tego barana! nikt nie będzie mu odpowiadał, to on nie będzie pisał. pseudointelektualista jebany, co zawsze myśli ze ma racje a pierdoli bez sensu.. ehh

Fakt. Trzeba przyznać, że Noon każe trochę czekać na swoje produkcje ale z drugiej strony jak już coś wypuści to można słuchać bez końca. Nie ma co się sprzeczać ile tych płyt sprzeda. Faktem jest to co napisał miód i cukier i nie ma co się wkurwiać ponieważ taka jest prawda. Sam, chodź Noon-a słucham trochę czasu, nie posiadam żadnej Jego płyty. Może z czasem się to zmieni. Jednak nie zmienia to faktu, że tą płytę kupią zagorzali słuchacze. Dlaczego? Po pierwsze, nie wiele osób jara się takimi produkcjami. Po drugie, wiele osób które interesuje się taką muzyką i przesłucha kawałki w necie, pewnie będzie musiała wybrać, czy kupuje płytę Noon-a czy może jakieś winyle i sam spróbuje coś zrobić.

Na allegro Gry studyjne dorwiesz nawet za niecałe 20zł, Pewne Sekwencje podobnie. Bleak Output to już większe koszty. Rozumiem Cię bo słucham w chuj a gdybym miał mieć płytę każdego musiałbym fure sprzedać. Staram się kupować 4-5 płyt na miesiąc. Jak jest kasa to się kupuje, a ceny w sklepach są miażdżące dlatego allegro to idealna alternatywa.

najlepszy polski producent i tyle, nie ma co rzeźbić w gównie na temat ilości sprzedanych płyt w tym kraju, bo to żałosny temat.

Swoją drogą... Słuchaczy takiej muzyki może jest mniej, ale ja myślę, że to ludzie o większej świadomości muzycznej i wiedzą, że słuchać tego typu muzyki z mp3 w dużym stopniu mija się z celem.

Noon był mistrzem. Najbardziej kopiowany przez innych producentów producent Polski, ale płyty "Pewne Sekwencje" kompletnie nie rozumiem. Forma ekspresji porównywalna do gapienia się na zwinięte rury i blachy w muzeum - jeden uzna to za genialną sztukę, inny uzna, że to badziewie. Dla mnie nowy Noon to nie badziewie, ale nie strawna i nie słuchalna muzyka

Czepiacie się. Poczekajcie, aż posłuchacie otworów, bo negatywne uwagi na temat albumu nie są potrzebne, przynajmniej nie przed przesłuchaniem.

a ja mam wszystkie płyty i na pewno kupię i tą!

Już sam fakt tego, że płyte wydaje pod własnym imieniem i nazwiskiem, a nie pod pseudonimem, musi o czymś świadczyć. Może to będzie totalna inna muzyka? Z hip-hopem to On już chyba dawno skończył. Ja się jaram.