Lil Peep i XXXTentacion - mamy wspólny pośmiertny numer!

Słyszałem, że niedługo na feacie Mac Miller

Abstrahując już od tego czy numer jest dobry czy nie, sama idea przyświecająca opublikowaniu go jest kurwa kretyńska i dowodzi tego, że fani tej dwójki to egzaltowani debile

A to niby dlaczego? W takim razie wychodzi na to, że fani np. 2paca to debile do kwadratu bo po jego śmierci ukazał się cały album

Pozdro przyglupie jesli uwazasz ze Pac by sie podpisal pod "Pac's Life" - tak, fani nieuwazajacy tego albumu za profanacje i gwalt na dyskografii to debile do kwadratu. To samo z fanami X'a, kretyni żerujacy na swoim "idolu", robia mesjasza z typa ktory pobil dziewczyne w ciazy co juz samo w sobie jest absurdem. Wytwornia X'a sb cisnie profity z jego smierci caly czas wlasnie ze wzgledu na nich, pogrzebowy merch, chore miejsca na listach przebojow, teraz ten piekny numer sklejony na sile na ktory Lil Peep nawet nie zdazyl dograc zwrotki. Jeszcze zapewne wyjdą posmiertne solowki obu tych panów posklejane na siłę, byleby cos bylo i byleby fani mieli pod co byc smutni. Nie widzisz w tym nic zlego, serio gosciu? Oddanie szacunku to jedno, żerowanie na śmierci to drugie. Oczywiście były już takie przypadki wczesniej (np. Bowie), ale nigdy na taką pojebaną skalę.