2Pac feat. Tyrese "Thugz Mansion" [Johnny 'J' Remix] (Ot tak #160)

W weekend informowaliśmy was o tym, że krążek "All Eyez On Me" - klasyczna pozycja w dorobku Tupaca Shakura, doczekała się w końcu statusu diamentowej płyty. To jednak nie koniec niespodzianek dla fanów 2Paca, bowiem krótko przed ogłoszeniem faktu że album rozszedł się w 10 milionach egzemplarzy, miał miejsce kolejny wyciek niepublikowanego wcześniej materiału Makaveliego.

Tym razem do sieci trafiły niewydane kawałki, które w swoich zbiorach posiadał śp. Johnny 'J'. Oprócz pierwotnie dostępnych oryginalnych wersji nagrań, były wśród nich również utwory, które miały powędrować na projekt "All Eyez On Us" - album zawierający zremiksowane numery 'Paca i Johnny J'a autorstwa tego ostatniego, nad którym producent pracował przed śmiercią...

Remix "Thugz Mansion", który wam dzisiaj prezentuję powstał na potrzeby albumu "Better Dayz" - ostatniego oficjalnego wydawnictwa Tupaca nad którym pracował Johnny 'J'. Był on w dużej mierze odpowiedzialny za brzmienie tego albumu i to dzięki niemu krążek ten jest ostatnią pozycją w dyskografii Shakura, jaką warto sprawdzić. Oczywiście, podczas prac nad płytą nie obyło się także bez zgrzytów - najpierw wersja tytułowego kawałka, którą Johnny 'J' dostarczył do Amaru została bez jego wiedzy przearanżowana przez innego producenta za zgodą wytwórni, potem zaś zdecydowano o usunięciu z płyty wielu jego remixów kawałków które wyprodukował też w oryginale. W efekcie czego z krążka wypadł m.in. ten remix zastąpiony na "Better Dayz" przez wersje popularnych w tamtym czasie producentów jak 7 Aurelius. Słuchając remixu w wykonaniu Johnny J'a od razu czuć ten charakterystyczny vibe w jego produkcji - jest przyjemnie, melodyjnie a i wokale Shakura czują się na tym bicie jak ryba w wodzie. Chemia na linii 2Pac-Johnny 'J' była jedyna w swoim rodzaju i rozdzielanie tego duetu na wspólnie stworzonych przez siebie utworach naprawdę nie wyszło tym numerom na dobre... wystarczy dla porównania odpalić wersję albumową aby przekonać się o czym mówię. W remixie Johnny J'a wszystko ze sobą współgra - nie ma się wrażenia, że bit leci swoją drogą a wokal swoją a refren który wykonanuje Tyrese przebija moim zdaniem nawet singlowy hook autorstwa J. Phoenix'a.

Szkoda, że Amaru jak zwykle wiedziało lepiej i wrzuciło ten remix do szuflady danie go na album z pewnością podniosłoby atrakcyjność całego krążka "Better Dayz" - dla mnie przebije on nawet oryginał a wy jak uważacie?