Lilu - Inna Strona #24

Witajcie w Innej Stronie - cyklu, który pozwoli wam poznać artystów hip-hopowych nie tylko na polu muzycznym, ale także nieco bardziej prywatnym i da wam możliwość, by usłyszeć odpowiedzi na pytania, których nie spotkacie w normalnych wywiadach. Dlaczego? Ponieważ nawet rzeczy tak banalne jak ulubiony film czy wymarzone do odwiedzenia miasto mogą przekładać się bezpośrednio na to, co słyszymy na albumach. Mogą pozwolić też poznać wam ulubionych raperów trochę lepiej. Co w końcu jest dla artysty większą inspiracją, niż życie samo w sobie?

Dzisiaj naszym gościem jest będąca świeżo po premierze mixtape'u z DJ-em DBT Lilu - raperka i wokalistka, której chyba nie trzeba nikomu specjalnie przedstawiać, bo sama swoim głosem zrobiła to niejednokrotnie, w najlepszy możliwy sposób. Lecimy.

1. Życiowe motto lub ulubiony cytat, który byłabyś w stanie sobie wytatuować
Żyj tak, żeby po Twojej śmierci Twoim znajomym zrobiło się NUDNO. Tuwim.

2. Największy życiowy sukces
Bo ja wiem... Dzieci nie mam, domu nie postawiłam, wsiadanie do samolotu z moim ojcem za sterami poczytuję sobie każdorazowo za sukces. I za każdym razem obiecuję sobie, że już nigdy więcej tego nie zrobię.

3. Największa życiowa porażka
Bycie specjalistą od wszystkiego czyli niczego.

4. Pierwszy sportowy idol
Sportowy? Serio? Usiłuję sobie przypomnieć jakieś nazwisko, ale nic mi nie przychodzi do głowy. A Grzegorz Lato to sportowiec? Jedyne, które obiło mi się o uszy i chyba ma jakiś związek ze sportem. Tylko nie wiem czy to dobry wybór. A nie, jest jeszcze Małysz.

5. Ulubiony film
"Bracie, gdzie jesteś" Cohenów. Albo "Jabłka Adama" - płaczę ze śmiechu za każdym razem, kiedy oglądam.

6. Ulubiona książka
No nie... jedna?! Nie ma mowy, jednej się nie da. Wszystkie Głowackiego, albo Paragraf 22, albo coś Vonegutta, albo Vargasa Llossy (przed Noblem), każde słowo Tuwima albo jeszcze "Zapiski na pudełku od zapałek" Eco. Tak swoją drogą - kto ma moje "Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki"? Pożyczył i nie oddał.

7. Ulubiony alkohol
Białe wino z truskawkami (w tymże winie, nie obok) jest bardzo spoko. Nalewki z Chełma też są spoko. Dobry dunkel też jest spoko. Ale ja to się mogę i zwykłej, zimnej, czystej napić, byle w dobrym towarzystwie.

8. Najważniejsza część garderoby
No chyba wiadomo, że BUTY. Jak zdejmiesz wszystko i zostawisz tylko jedną część garderoby to w samych butach będziesz wyglądać najkorzystniej. Lepiej niż w samych majtkach albo 'you can leave your hat on'. Wiadomo.

9. 3 cechy idealnego mężczyzny
Mózg, mózg i camaro. Albo nie, camaro mu później dokupię do zestawu. W takim razie jeszcze jeden mózg. Nie pogardzę też ładnym opakowaniem dla tego mózgu.

10. 3 najpiękniejsze kobiety świata
Moja Mama, moja Babcia i Matka Teresa. Oczywiście za piękno uważam ogólną kondycję psycho-fizyczną.

11. Gdybyś miała powiesić na ścianie jeden plakat to byłby to...
Reservoir dogs. Prawie mi się to kiedyś udało. No chyba, że liczą się obrazy bo mam jeden na ścianie. Jestem na nim ja. A namalował go pan Kossakowski. Wiedz, że coś się dzieje.

12. Wymarzony samochód
Na dziś zostańmy przy camaro. Ale zapełniłabym spokojnie pokaźnych rozmiarów parking osiedlowy.

13. Miasto, które najbardziej chciałabyś odwiedzić
Łódź za sto lat. Jestem bardzo ciekawa czy zrobi się z tego bałaganu bardziej Detroit czy bardziej Brno.

14. 3 płyty, które zabrałabyś na bezludną wyspę
Wzięłabym największej pojemności blue ray'e zapchane najlepszymi bitami świata. Już nagrane płyty zawsze się kiedyś znudzą. Jeszcze powstające - nigdy.

15. Najważniejszy z jakiegoś powodu numer muzyczny w Twoim życiu
Nie wiem, nie mam. Jak słyszę Full Clip lub Pharcyde'ów to przechodzi mnie dreszcz, może to o to chodzi.

16. Najbardziej szalone wspomnienie związane z rapem
Może wódeczka na dachu hotelu w Opolu po koncercie? (Wysoko...) A może nocleg w samochodzie litościwego ochroniarza, który nie chciał dwóch dziewcząt zostawić na pastwę losu po koncercie w Warszawie? Jeszcze nas potem odwiózł na dworzec. Nie chcąc NIC w zamian. A może wypad z ekipą MaxFlo do Lwowa bez grosza przy duszy?

17. Najbardziej szalone wspomnienie imprezowe
Nie mogę powiedzieć.

18. Czasy szkoły to...
Podstawówka to jeszcze odległe dzeiciństwo, dopiero liceum było pierwszym okresem zachłyśnięcia się rapem a studia odkryciem, ze ten rap może się mieszać z innymi gatunkami i być bardzo wielowarstwowy. Najlepszy okres miałam między maturą a studiami, kiedy nie robiłam nic, poza rapem i nagrywałam wszystko ze wszystkimi. Te piękne czasy minęły bezpowrotnie, teraz robię wszystko, co trzeba. No prawie...

19. Idealny scenariusz na weekend
Rower, jezioro, upał, książka - do wieczora a potem dobre zimne piwo i studio.

20. Najbardziej w ludziach denerwuje Cię...
Głupota. Albo nieumiejętność przyznania się do błędu. W zasadzie to ludzie mnie w ogóle denerwują. Tak, najbardziej mnie w nich denerwuje, że są. Ale nie zawsze. Czasami mnie w nich najbardziej denerwuje, że ich nie ma. Zależy kiedy i w których.

21. Gdyby nie rap to...
Byłabym meteorologiem. A nie, czekaj... przecież jestem...