Rakim "Conscious, ambitious, classic..." - sprawdź dokument

Dziwię się, że jestem pierwszy z komentarzem pod tym niusem. Kto jak kto, ale Rakim to żywa definicja Hip-Hopu. Świetnie, że zaznaczono w tym dokumencie jak wielką rolę dla choćby technicznego aspektu rapu miał właśnie Rakim. Z tego, co pamiętam, to nawet w 8 Mili o tym mówią podczas jazdy autem: że był to pierwszy raper, który składał wielokrotne rymy. Tak więc od truskulowców, czyli ode mnie również, bo jestem ograniczony, jaram się rapem z 90 lat i (O KURWA!!! - uważam, że jest to po dziś dzień esencja tej muzyki - szejm on mi); samplowanym brzmieniem i kultywowaniem najlepszych tradycji i pozytywnego przesłania kultury Hip-Hop - należy się pomnik dla tego pana. CLAAASIC.

podbijam pana u góry. Dziwne, że ludzie się tutaj nie wypowiadają.

@18th Letter, propsy za te słowa! Ludzie jarają się teraz Waynami i innym gównem, kiedy nie znają nawet takich osób jak Rakim czy Slick Rick! Niech ktoś powie, że Wayne jest pod jakimkolwiek względem lepszych od Rakima to chyba padnę trupem! Tak jak 18th napisał; W latach 90-tych hip-hop naprawdę żył i to się czuło. Teraz hip-hop jest ale w TV i na forach internetowych gdzie wmawiają co jest ok a co nie, a dzieciaki (i nie tylko - taki VNM mówi, że Rick Ross jest mistrzem :sick:) podłapują i mamy to gówno co mamy. Na szczęście z lat 90tych jest tyle podziemnego stuffu, że można olać to gówno co teraz wychodzi. Oczywiscie nie wszystko bo warotściowe nawet bardzo rzeczy się zdarzają.

@18th letter dobrze gadasz! Chociaż ja tam jestem otwarty na to co się dzieje obecnie i nie ograniczam się do wcześniejszych dokonań w rapie, chociaż nie krytykuję takiego podejścia, bo faktycznie też uważam że to były najlepsze czasy, ale nowoczesności nie skreślam ;) A co do samego filmu- grejt!

czekam z ręką w gaciach na nowy album !

@Rella: ogarnij. Nie porównuj Wayne'a do Rakima. Cytując VNM'a "jeśli ktoś mi powie, że Wayne nie umie rapować to jest pierdolonym debilem" *czy jakoś tak. Ale mniejsza o to. Rakim to legenda. Lata swoje już ma i nie ma tego błysku co 15 lat temu. Naturalna kolej rzeczy. Szacunek się należy. Cieszę się, że nadal się o nim pamięta.

Dokładnie pod postem, który coś wnosi, pozwala nam poznać klasyczne postaci sceny jak zwykle małe zainteresowanie. Pozdro dla tych, dla których hip hop to codzienna przygoda a nie tylko moda. Rakim zawsze na propsie.

New York (Ya Outta There) :)

Zajawka tętni. Jaram się jak proboszcz nowym ministrantem

"Ludzie jarają się teraz Waynami i innym gównem, kiedy nie znają nawet takich osób jak Rakim czy Slick Rick! Niech ktoś powie, że Wayne jest pod jakimkolwiek względem lepszych od Rakima to chyba padnę trupem!" Jest. Sprzedał więcej płyt. Zamówić trumnę dla pana? :D Zgrywa. Chociaż mógłbym napisać to samo co Ty w drugą stronę i byłoby to krzywdzące tak samo jak Twoje słowa dla słuchaczy południa. Większość z nich zna całą klasykę lat 90 z Rakimem, Big Daddy Kane'em i resztą na czele, więc oszczędź sobie rzucania tekstów "o gównie", bo sorry, ale T.I., Bun B, Young Jeezy i inny obecnie skillsami zjadają east i mówię to jako wieloletni, zagorzały słuchasz wschodu.