Pyskaty "Nie Ma Róży Bez Kolców" - pierwszy singiel z "Pasji"!

Jest git (fajny bit, dobra nawijka, ciut męczące flow) - czekam na kolejny singiel (w ciemno nie kupię).

Jest git (fajny bit, dobra nawijka, ciut męczące flow) - czekam na kolejny singiel (w ciemno nie kupię) [2] Mega cuty jak dla mnie.

"Ten wie, tamten wie, tylko ja nie wiem" - Mędrcy z kosmosu?

kobieta jako muzyka to juz troche meczacy patent, ale slucha sie bardzo fajne, mega bit, spokojny pysk tez fajnie leci

na +

W ciemno może nie kupię, ale zainteresował mnie tym singlem Pyskaty. Więcej takich na płycie i ma moje pieniądze:P Bob Air bit prze kozak!

Cuty mega! Kawałek bez szału, kobieta jako muzyka to juz troche meczacy patent [2]

BobAir najlepszym polskim producentem jest aktualnie. A Pysk? Jakoś się na tym nie skupiałem

Genialny jest ten singiel. Pysk jak mogłeś mówić że ta płyta się nie spodoba ? :), mega follow up'y ODDAWAĆ SLIZG KURWY.

Kawałek jak dla mnie spoko, fajny bit ktoś już wcześniej wspomniał o flow podzielam opinię na ten temat ; ) i pamiętajcie że wszystko ma dwa znaczenia. Peace

KURWY JEBANE CO UKRADŁY ŚLIZG ODNAJDĘ!

Klimat bitu jak z 834 brakuje takich bitów prostych ale mistrzów :)

faktycznie patent na numer gdzie kobieta to muzyka jest dość wtórny bit dużo nadrabia bo ostatnio mało wychodzi w takim stylu produkcji, pyskaty wypadł na plus i nie męczy takim modulowaniem głosu na siłę.

bobair co za bit:D

wtórnosc tego kawałka jest mega, infantylnosc, zero oryginalnosci plus najbardziej meczoca maniera we flow jaka od dawno slyszalem aha jeszcze bardzo stylowy i oryginalny bit, szkoda ze noon i nikt po nim takich nie robil, jednym slowem polski rap zjada swoj ogon

troche dziwne flow dał, jedzie mi troche tedem ale to tylko moje odczucia :P

a ja sie nie zdziwie, jak cały koncept albumu będzie oparty na tym patencie z kobietą. Ciekawe, co ten Pysk wymyślił, singiel dupy nie urywa, ale słaby tez na pewno nie jest.

bardzo, bardzo średnie, tematyka bez której wiekszośc raperów nie potrafię się obejść, na dodatek podana w tak przeruchanej na wszystkie strony formie (bo ile jeszcze będzie kawałków o muzyce jako kobiecie?). Od Pyskatego oczekiwałem dużo więcej