Z-Ro naszym Artystą Tygodnia

Z-Ro. Joseph McVey. Studyjny tytan pracy, który w trakcie ostatnich 13 lat wypuścił na świat 15 solowych albumów, 7 nagranych w duecie i masę mixtape'ów. Jeden z najlepszych i najbardziej uniwersalnych raperów na południowej scenie, nazwany przez "New York Times" jedną z najbardziej niedocenianych postaci w rapgrze. Obok Devina główny houstoński specjalista od refrenów.

Człowiek, który raz nawinie z taką energią, pasją i akcentowaniem, że określicie go "southowym 2Pac'iem"; innym razem puści serię wersów na maszynowym przyspieszeniu; jeszcze innym popłynie wolno leniwym i chropowatym wokalem by na koniec dorzucić do tego wczuty i delikatnie zaśpiewany refren.

Reprezentant kultowego Screwed Up Click (DJ Screw, Lil Flip, Lil Keke, Big Moe, Fat Pat, Trae...). Członek duetu A.B.N. (Assholes By Nature), tworzonego z Trae'em. Wielki talent, w Polsce niestety wciąż praktycznie anonimowy, choć Mes niejednokrotnie polecał go publicznie jako jednego ze swych ulubieńców. Przez najbliższe 7 dni, w związku z jutrzejszą premierą albumu "Meth" postaramy się przybliżyć wam trochę jego postać i sprawić, byście sięgnęli po jeden z wielu krążków, które Joseph puścił w świat. Z-Ro zostaje naszym Artystą Tygodnia!

PS. Na dzień dobry polecamy debiut Z-Ro z roku 1998, który opisywaliśmy kiedyś w Klasyku Na Weekend a także klasyczny singiel Buna B, do którego nasz bohater podrzucił soczysty refren.