Frenchman feat. DonGuralesko "PoCoKomuDiss" - teledysk

niedługo pewnie GW odnajdzie kawałek niemoralne i pojedzie go za konserwatyzm i zaściankowość jak im się skończy tematyka o Bas Tajpanie ;] a teraz już tak serio numer dla mnie średni, płyta ma mocne momenty ale też średnia. No ja oczekiwałem może ciut więcej pamiętając Bass Medium Trinity, ale Marika Plentami też mnie nieco rozczarowała :)

przecież ten frenchman jest masakrycznie słaby... chyba wszystkie jego zwrotki, które raz słyszałem, od tamtej pory przewijam... a tak się często pojawia u różnych osób.. jak dla mnie to koleś za słabo jednak po polsku gada, żeby teksty rapowe/dancehallowe pisać.

No jest słabiutki... Kawałek mi się nie podoba.

A kto to jest ten Frenchman??

u Vnm'a na "Remedy" bodajże był... jak mi się coś nie popieprzyło :) Frenchy...Frenchman? w sumie to jeden chuj.

@Grady Zastanów się, sprawdź dokładnie wszystko, potem chwal się wiedzą. Brawo. Frenchman = jemu nie wyszło Słaby wokal, nie odnajduje się na bicie, chyba najgorsze zwrotki tego roku i top wszechczasów. Tragedia. Gural spoko, ale nie ma jaranka, bo to nie ten Gural, który mógłby mnie porwać.

Frenchman to jest pół Polak, pół Francuz, zaczynał chyba we wspomnianym Bass Medium Trinity, potem współpracował m. in. z Abradabem i Jamalem.

i po co wam te dissy?

słabe i gural też słabo

BMT było czymś nowym u nas, bo dancehall z jamajskimi riddimami to było coś rzadkiego, zwłaszcza, że materiał się pojawił grubo przed debiutami Vavamuffin (dobra chłopaki działali w Zjednoczeniu SS) NDK i Jamal'a. Na scenie dancehallowej są więksi fałszerze od Frenchmana np Sizzla czy singjay Mavado ale oni są w czołówce praktycznie :) Refreny śpiewane przez Frenchmana wychodzą jeszcze w miarę gorzej ze zwrotkami ;]

@BF - Sizzla fałszuje? No nie wiem... on po prostu taki styl ma specyficzny, za dużo daje tych ozdobników dziwnych, ale śpiewać potrafi...

dla niektórych fałsz dla innych styl, choć też optuje za tą drugą wersją :) ale Mavado to już talentem wokalnym nie błyszczy, zwłaszcza na żywo, gdzie połowę tekstu omija by publika to śpiewała, w PL takie coś by nie przeszło, patrząc na to, że polski massive (publiczność) ma świadomość dość niską ;)