Łona - jest z dala od beefów, zaczepek, marketingu i tego wszystkiego, skupiony na swoim rapie i mówi się tylko o nim wtedy kiedy coś wypuści w obiekt. Chyba najmniej hejtowany raper. Niemożna tu również nie wspomnieć o jego koledze producencie Weeberze, który także sieka jedne z najlepszych bitów w Polsce które daje je tylko i wyłącznie Adamowi. W sumie dobrze a nawet bardzo na chuj ma dawać pętle jakimś wackom którzy spierdolą to koncertowo a łonsonowi można zaufać ślepo. Jak dla mnie najlepszy duet w kraju.
Raperzy o których mówi się mało
Dajecie jakieś głębokie podziemie, a przecież są pierwszoligowi raperzy, którzy nie mają nawet promila rozgłosu na jaki zasługują. Oczywiście mówię o Dwóch Sławach, Tomaszu Andersenie, Afro Kolektywie czy też Wydze. Jest kilku takich raperów i szczerze mówiąc nie mogę zrozumieć dlaczego nie podbijają serc słuchaczy, ma ktoś jakąś teorię? Nie chcę nikogo dyskredytować, ale w życiu bym nie uznał, że Słoń, Onar czy Kaen będą chętniej słuchani od wyżej wymienionych.
Na pewno Diset - w chuuuuuuuuj niedoceniony a potencjał max
Jan wyga to bardzo dobry przykład, przecież Afront to taki klasyk, że same nogi się uginają.
Moim zdaniem nie są doceniany (mówię tutaj o Dwa Sławy, Wydze, Polskie Karate, Igorilla) nie są oni doceniany, nie podbijają serc słuchaczy, ponieważ być może ich rap jest zbyt skomplikowany jeżeli chodzi o przesłanie, tak właśnie ostatnio zauważyłem, Ci którzy robią prosty rap, czyli podejmują się jednego głównego wątku w numerze np. numer że jest dobrze, nie wchodzą głębiej, dlaczego jest dobrze, tylko same takie ogólniki, to samo tyczy się numerów, że jest źle. A spojrzeć na np. Dwa Sławy, piszą numer, że jest dobrze, ale dobierają się do szczegółów, dlaczego jest dobrze, z jakich powodów i być może to jest zbyt skomplikowany rap dla przeciętnego słuchacza. A jeżeli np. chodzi o Igorille, poniekąd jest on nim mowa, ale to chyba już ucichła, ale to na pewno nie było związane z rapem, bo on nie tylko się tym zajmuje, jak wyszedł numer "Na Pół" jego zespołu Mama Selita, było o tym numerze głośno, jak o nim samym również, często się pojawiał w mediach, ale teraz sprawa ucichła. I co chyba najlepsze, panowie z mainstream'u opowiadają o swoim życiu, i właśnie numery które w ten sposób powstały uczyniły to, że jest o nich głośno, nie mówię o Słoniu, bo jest jedyny raperem w pl, który ma taki styl jaki ma i gimby się jarają, natomiast Ci o których mało się mówi, mówią w swoich numerach o tym, że będzie dobrze, Łona, Dwa Sławy, są doskonałym tego przykładem.
Pono (dla mnie jeden z najlepszych graczy w pl, a nie słucham polskiego rapu) jeden z najbardziej niedocenionych i zapomnianych
Emil Blef
Dizkret
Zioło
Pjus
3003. Polecam sprawdzić gościa, ja sam przypadkiem się natknąłem na niego wczoraj i chyba jest potencjał na kolejengo rozkurwiacza sceny:
https://www.youtube.com/watch?v=Fff8dubXeZs
https://www.youtube.com/watch?v=lymHif5TX2s
Dajcie mu trochę fejmu, bo na bank zasługuje na większy posłuch
Ja bym jeszcze przypomniał o Bośniaku i jego koledze o ksywie Wers. Szczerze mówiąc to są bardzo niedocenieni moim zdaniem, co prawda Bośniak z bitew jest znany, ale o nim jako raperze się raczej nie mówi, a jest naprawdę na wysokim poziomie pod względem technicznym i widać, że ciągle się rozwija od wielu lat, niestety kojarzony jest wyłącznie z beefem z Flintem i mało kto sprawdza jego dokonania obecne.
together:
Niestety, nie pamiętam konkretów. Tak mi się zakodowało po prostu, że kilka razy na fanpage'ach jakichś raperów czytałem, po premierze "Cztery i pół" szczególnie, że ZAJEBISTY RAPER, ale to co mówi np. "W szkoda zachodu" to tragedia bla, bla bla. Na youtubie też pewnie da się odkopać jakieś komentarze.