W czasie jakoś tydzień od premiery Cichej Wody na YT i możliwości usłyszenia Sitka w radiu, sam zacząłem się nad tym zastanawiać. Z jednej strony fajnie było posłuchać cokolwiek ocierającego się o nasz polski swojski rap w radiu. Szkoda, że to jest Cleo. Ale być może musimy w ten sposób przecierać szlaki, przełamywać lody i rap musi zapłacić cenę jeżeli chce on wejść do świata radia i telewizji. Warto przyzwyczajać ludzi i uświadamiać, że rap to nie tylko muzyka bandytów. Że "raper może preferować balet od vale tudo". Pytanie czy ludzie będą chcieli mieć otwarte głowy? Całkiem prawdopodobne, że rap wejdzie na stałe do szerokich mediów za być może dopiero 10 lat, czyli mniej więcej tyle ile jesteśmy za Ameryką. Między innymi dlatego, że wtedy słuchacze rapu to już nie będą tylko gimnazja, młodzież, czy młodzi dorośli, ale też ludzie odrobinę starsi, ustabilizowani, którzy są zdecydowanie większym targetem dla reklamodawców. A to w tej całej zawierusze również chodzi. Mnie osobiście cieszy fakt, że w TVP były rapowe koncerty (vide HG, Molesta), że ostatnio prezentowali się właśnie Rasmentalism i W.E.N.A (i to praktycznie w prime time co jest w ogóle zajebiste). Co do TopTrendów - wybrano raperów, którzy wiecznie hejtują takie zabawy i media dlatego nie można się było spodziewać innego obrotu spraw. Przynajmniej nie można im odmówić konsekwencji. Natomiast, jeżeli media, nie będą chciały z rapu zrobić kolejnego kozła ofiarnego czy przedstawiać nas jako błaznów i będą dążyły do tego by muzyka rap miała swoją kategorię reprezentowaną przez rzeczywistych raperów, którzy będą wybierani przez ludzi, którzy mają pojęcie o rapie to wtedy to będzie miało sens, ręce i nogi. Donatana i Cleo ciężko brać w kategorii rap, bliżej RnB. Donatan jest bardzo dobrym producentem i tego nie będę zaprzeczał, ale za to, że cały czas jedzie na patencie Słowiańskim nie można puszczać płazem. Bo jest spore prawdopodobieństwo, że Cleo nie wypłynęłaby gdyby nie to, że zaczęło się znowu od słowiańskiego motywu, który notabene był rok wcześniej diamentowy. I'm just sayin, możliwe, że się mylę. I w ostatnich kawałkach tego duetu, lubię bity Donatana, ale no ta Cleo nie trafia do mnie. Chociaż tak jak pisałem wyżej jest to spora szansa na to, żeby rap zaczął powoli wkraczać do mass mediów starego typu. Bo w Internecie dawno rządzi.
Na pewno nie można twierdzić, że dążenie do mainstreamu nie tylko rapowego ale tego właśnie medialnego, jest złe. Skoro w Ameryce to się sprawdza od lat, to czemu u nas miałaby to być chujnia z dżemem? :) Tylko media muszą też chcieć zacząć współpracować z rapem, a nie tworzyć wydmuszki i produkty typu NPWM czy Sachiel, bo to gówno ma wspólnego z rapem. Media powinny zacząć temat od researchu i tego kto się na rapie zna, zatrudnić tych ludzi i im pozwolić na dalszy rozwój rapu w mediach.
Tak na szybko parę chaotycznych myśli w głowie.
"A ja sram gdzie to leci, ważne kurwa czym jest"
Do tego stosunek mam taki, że o wartości artysty stanowi jego album, twórczość, a nie to gdzie występuje. Jeśli ma ochotę zarobić więcej pieniędzy i wystąpić w jakiejś reklamie - niech to zrobi, jeśli kase dostanie a się zbłaźni to jego wybór. Sztuka wyboru. Nie szanował bym rapera, który zmienia pogląd żeby zarobić tylko pieniądze, coś jak jędker realista przemianował się w jędkera błazna. Reasumując jeśli artysta od początku twórczości jest sam ze sobą szczery, jest autentyczny a pojawią się w mainstreamowej telewizji to nie widzę w tym problemu. Przynajmniej nie będzie później gadanie, że "prasa, ani radio nas nie chce"