KoKę "Weź Nas Podrób EP" - recenzja i odsłuch (Ot Tak #182)
Kiedy w głośnikach słuchaczy królują "Nowe Rzeczy", a KęKę zbiera należne mu propsy i honory, na chwilę cofnijmy się w czasie o 8 (!) lat. Bowiem w 2007 roku pojawiła się w radomskim podziemiu EPka, która w moim przekonaniu już wtedy definiowała styl, jaki w przeciągu nadchodzących lat wyewoluował u Kędziora do poziomu pierwszej ligi rapu. Nie można w tym miejscu zapomnieć o drugim członku KoKę, a więc Kotzim, który może nie wystrzelił fejmowo, jak jego ziomek z miasta, ale jego ostatnie wydawnictwo z 2013, nagrane wespół z Luckyloopem pt. "Rapdom", zebrało bardzo dobre opinie wśród odbiorców. Wracając do "Weź Nas Podrób EP", z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że pomimo upływu czasu materiału słucha się nadal z przyjemnością.
Zasługą takiego stanu starych rzeczy są zarówno bity, jak i wersy obu raperów. Włączcie sobie na dobry track "Na Wprost Mierz", gdzie z ust Kotziego i Kędricka padają bardzo zgrabne, braggowe linijki. Ot, dla przykładu pierwsze z brzegu: Nie dyskutuj, z nami się nie wchodzi w pakty. Kapituluj, rzuć mikrofon, wywieś flagi. Bez warunków napadamy, na pal nabijamy posłańców, to nasz sposób dyplomacji. Dalej są równie ciekawe numery, takie jak "Wypisz wymaluj","60 minut" i mój osobisty faworyt, który zabija klimatem - "4 Da Streetz". Świetny, miejsko-osiedlowy numer, którego można słuchać w zapętleniu. W każdym z numerów obaj artyści zadbali o wysoki poziom zwrotek, dobierając do tego nawet po 8 latach dobrze brzmiące podkłady. Bity dostarczyli B-2, Tytuz, Luckyloop (z nim to właśnie Kotzi nagrał wspomniany we wstępie "Rapdom) oraz sam Kotzi. W moim przekonaniu najlepsze dwa bity to "Na Wprost Mierz", a także zabójca moich głośników - "4 Da Streetz".
Kończąc ten krótki tekst dotyczący "Weź Nas Podrób EP", myślę że warto wrócić do tego materiału. Nie jest on długi, a potrafi dostarczyć przede wszystkim dobrze spędzony czas przed głośnikami, bowiem zarówno bity, jak i gospodarze jawią się jako dobrze wyważona mieszanka. Pomimo tego, iż od jego premiery pykło grube 8 lat, a zarówno KęKę, jak i Kotzi są wystrzelili z poziomem swojego rapu daleko do przodu, uważam że EPka trzyma bardzo dobry i wierzę, że do kilku numerów na pewno będziecie wracali. Nie samymi "Nowymi Rzeczami" słuchacz żyje, a czasem warto wrócić do korzeni. W przypadku "Weź Nas Podrób EP" - na pewno warto.