Żabson zapowiada koniec zdjęć z fanami po koncertach
Żabson kilka dni temu opublikował na swoim Instagramie zdjęcie z koncertu w Krzyżanowicach, a w komentarzu wypowiedziała się fanka, która zarzuciła raperowi, że nie poświęcił jej wystarczająco dużo czasu podczas spotkania po koncercie. Żabson odniósł się do sytuacji tłumacząc, że widzów jest zbyt wielu i nie może poświęcać każdemu z osobna tak dużo uwagi, jakby chcieli.
"Nigdy nie spotkałem tak zarozumiałych i niewychowanych dziewczyn. Myślę, że ochrona może to potwierdzić. Po tym jak 4 szarpały się z ochroniarzem, żeby zostać mimo tego, że kolejka ludzi czekała, a jedna kopała w drzwi, a na końcu oblała pana piwem. Chyba mamy prawo się lekko zirytować. To skłania mnie jedynie do refleksji, czy warto dłużej robić takie spotkania, skoro ludzie nie umieją docenić tego, że po przejechaniu połowy Polski i zagraniu takiego koncertu, jeszcze oddaję im ostatnie siły do robienia zdjęć, co nawet nie jest moim obowiązkiem. Może czasem warto by było się zastanowić, czy jestem żyjącą istotą a nie manekinem." - skwitował Żabson.
"Totalnie nie uważam, że jesteś manekinem, dlatego robiąc sobie z tobą zdjęcie, pochwaliłam koncert, a ty powiedziałeś, żebym zamilkła i wyszła. To po prostu uszanowałam cię i to zrobiłam, i to nawet bez kopania w drzwi." - odpowiedziała jedna z fanek.
Raper na instastories opisał ponownie incydent w Krzyżanowicach, a także zapowiedział, że formuła spotkań z fanami się zmieni i po koncertach nie będą mieli oni możliwości rozmowy czy zrobienia sobie z nim zdjęcia. "Pod ostatnim zdjęciem wywiązała się dyskusja na temat zdjęć po koncertach. Tego, że nie poświęciłem minuty na rozmowę z kimś. Tak jak próbuję wytłumaczyć – każdy jest równy i nie będę przeznaczał więcej czasu dla jednej osoby, skoro czeka jeszcze 100 osób za drzwiami. Chcą wejść i też zrobić sobie ze mną zdjęcie. Nie kończy się na 30 sekundach rozmowy, kończy się na czterech minutach prośby, żebyś już opuściła pomieszczenie, walce z ochroniarzami. Plus jedna dziewczyna kopała w drzwi i oblała ochroniarza piwem. Powiedzcie mi teraz tak: czy to ja was nie szanuję? Czy to wy nie szanujecie mnie i innych ludzi, którzy też czekają do zdjęcia? Wielu ludzi podchodzi, robi sobie ze mną zdjęcie, dziękuje i z uśmiechem odchodzi. I tyle."
Raper zapowiedział nową formułę spotkań z fanami dodając: "Przez takie osoby, które najpierw nie umieją się kulturalnie zachować, później kiedy finalnie już robię z nimi zdjęcie, odchodzą bez żadnego “dziękuję”, a później obsmarowują mnie w Internecie, to prowadzi do jednej decyzji, którą muszę podjąć. Mianowicie spotkania z fanami w takiej formie jak do tej pory, czyli zdjęcia po koncercie, przestaną się odbywać, ponieważ ludzie nie umieją tego uszanować. Zostają spotkania w Empiku i przed koncertami. Dziękuje za wsparcie kumatych mordek, które mi piszą, że przecież nie jestem własnością ludzi. Ja to wiem, nie wszyscy ludzie to wiedzą."