Flint zaskakuje. Miewał już na swoim koncie pewne eksperymenty, ale teraz pojechał po całości. I to dosłownie i w przenośni, bowiem mamy do czynienia...
Flint z cyklu "Parszywa 13"
"Parszywa 13" to zestaw trzynastu takich samych pytań, na które odpowiadają różni wykonawcy. Głównym celem "Parszywej 13" jest wydobycie z artysty informacji, jakich nie znajdziecie w normalnym wywiadzie.
Jeśli chciałbyś dowiedzieć się co Twój ulubiony raper najchętniej robi w wolnych chwilach, jaki trunek najczęściej pija, nad czym pracował przez ostatnie pół roku lub jakie ma hobby - u nas się tego dowiesz!
Zapraszamy do przeczytania "Parszywej 13" z Flintem, autorem płyty "Czarny Charakter".
1. Czym zajmowałeś się przez ostatnie pół roku? Nad czym pracowałeś w tym czasie?
Flint: Przez ostatnie pół roku (a nawet trochę dłużej) nagrywałem album "Czarny Charakter" i ciężko pracowałem, żeby móc go wydać. Jadłem zupy pho, okazjonalnie pojawiałem się na studiach.
2. Kiedy usłyszymy jakiś nowy materiał Twojego autorstwa? U kogo pojawisz się gościnnie?
Flint: Bez przesady, dopiero co wydałem jeden, a kosztował mnie wiele pracy i czasu. Mam nadzieję, że moja druga płyta wyjdzie jeszcze w 2011, ale za wcześnie by o tym mówić. Chciałbym żeby była dopracowana i podobnie jak Czarny Charakter na pewnym patencie. Mam sporo szkiców na numery, ale chwilowo zajmuję się promowaniem debiutu.
3. Z jakim raperem/producentem z polskiej sceny chciałbyś nawiązać współpracę? Czyja płyta wywarła ostatnio na Tobie dobre wrażenie?
Flint: Nie jestem przekonany do zbyt dużej ilości featuringów. Nie lubię się prosić o zwrotki i nieustannie poganiać. Podczas współpracy najważniejsze jest to, żebyśmy dobrze brzmieli na jednym bicie i żeby robota była wykonana profesjonalnie a nie na odpierdol, niezależnie czy rapuję ze Zdziśkiem z klatki obok, czy ze zblazowanym dinozaurem. Podoba mi się rap Korasa, Waldka Kasty i kilku innych, ale nagrywam tylko na żywca, więc jeśli kiedyś nasze drogi się skrzyżują i będzie ku temu okazja, to bardzo chętnie, ale nic na siłę.
4. Do jakiego utworu z całej swojej twórczości odnosisz się z największą sympatią oraz dlaczego akurat ten kawałek?
Flint: Raczej nie słucham swoich starych numerów. Najbliższy memu sercu jest zdecydowanie Bonus track z Czarnego Charakteru, ale lubię też Ktoś musi umrzeć, czy numer z Hadesem. Mam mnóstwo kawałków (nie tylko swoich), które kojarzą mi się z różnymi etapami życia, nie zawsze są to jednak wspomnienia pozytywne.
5. Jak zareagowałbyś gdyby pewnego słonecznego poranka jakiś raper postanowił Cię zdissować?
Flint: Raczej bym obsrał. Doświadczenie nauczyło mnie, że przepychanki poprzez internetowe mp3 więcej szkodzą niż pomagają. Do teraz często na różnego rodzaju melanżach zdarza się, że podbija najebus, wiesza mi się na ramieniu i pluje do ucha, że zajebiście że rozjebałem tamtego rapera, bo tamten to faja, czy coś. Wkurwia mnie to, że ludzie wolą opluwać mojego adwersarza, mimo, że sami nie mają z nim zatargu niż słuchać płyt. To męczące, starasz się, nagrywasz kawałki, rozwijasz się, a nie możesz uciec od amatorów rapowych awantur. Rap się trochę tabloiduje. Ja jestem nastawiony 100% na pracę twórczą, która zostawia jakiś ślad w świadomości słuchacza i przede wszystkim buduje, a nie niszczy.
6. Jaka jest szansa na nawiązanie współpracy z Tobą na polu muzycznym przez nieznajomą Ci do tej pory osobę? Czy jeżeli ktoś do Ciebie napisze wiadomość na MySpace, istnieje cień szansy, że mu odpowiesz?
Flint: Nie nagrywam z nieznajomymi. Na wszystkie wiadomości staram się odpowiadać, chociaż MySpace akurat się trochę skurwiło i raczej tam nie wchodzę. Gościnne zwrotki rzucam dobrym ziomom i to jest głównym kryterium mojego dogrywactwa. Wszelkie inne biznesy jak najbardziej ogarniam i można się ze mną dogadać przez moją stronę WWW.czarnycharakter.com.
7. Co Cię najbardziej irytuje w polskim Hip Hopie?
Flint: Robienie chujówki na pół gwizdka i tandeciarstwo. Niektórzy wyglądają jakby się urwali z piżama party w Disneylandzie, świecą błyskotkami, a robią chujnię i niczym się nie różnią od popowych miernot. Wszystko inne co mnie irytuje staram się zmieniać. Kocham polski rap, robię polski rap, nie wszystko mi się podoba, ale wierzę, że będzie coraz lepiej.
8. Wymień trzy płyty, które uważasz za arcydzieła w swoim gatunku, a które być może nie są znane szerszej publiczności. Co w nich jest takiego urzekającego?
Flint: Te raczej są znane, ale polecam:
Outkast - Southernplayalisticadillacmuzik (klimat, przebojowość i luz)
Notorious BIG - Ready to die (jeden z moich ulubionych raperów, ciężki nowojorski styl, klasyka)
Bonobo - Animal Magic (popłynięto, świetne do samochodu!)
9. W jaki sposób zaopatrujesz się w muzykę? Stoisz w kolejce w Empiku, zamawiasz płyty w formie preorderu, kradniesz z RapidShopa czy może płacisz za legalne mptrójki?
Flint: Zagraniczne płyty ściągam z netu, chociaż nie działają mi te strony typu Rapidshare. Polskie rzeczy kupuję, jeśli mi podejdzie. Niestety nie mam w samochodzie radia z CD, więc słucham rzeczy z przenośnych odtwarzaczy, a tam mam w większości rapowe lata ?90, trochę polskich klasyków, ew. jakieś drumy od Kazzushiego i nowe albumy raczej tam nie wjeżdżają, a kupione płyty walają się po szufladach.
10. Jesteś bardziej typem domatorem czy nałogowego alkoholika? Czy byłeś kiedyś na imprezie, którą wspominasz radośnie do tej pory? Co takiego niecodziennego się na niej wydarzyło?
Flint: Aktualnie, również w związku z projektem Czarny Charakter, ograniczyłem melanż, bo przeszkadzał mi w ogarnianiu spraw i wywiązywaniu się z obietnic. Jest to też związane z jeżdżącym trybem życia. Piję sporadycznie, jeśli już to browarolandia pod spliffa. Jak każdy mam parę imprezowych asów w rękawie, głównie jeśli chodzi o wyjazdy, ale to dla mnie raczej materiał do wyciągania wniosków niż do chwalenia się :) Tymbardziej nie wyobrażam sobie, żeby ktoś Wam się przyznał, że jest nałogowym alkoholikiem. No chyba, że jakiś pajac, któremu się wydaje że jest.
11. W jaki sposób relaksujesz się po pracy? Jaka forma spędzania wolnego czasu daje Ci największą przyjemność?
Flint: Na szczęście moją jedyną pracą jest rap, więc nie muszę po niej odpoczywać. Zajebiście lubię prowadzić furę. Mógłbym to robić cały czas, szczególnie trasy, rewelacja! Chętnie podróżuję, obojętnie gdzie, byle w dobrym towarzystwie. Uwielbiam też robić rap i grać koncerty.
12. Twój ulubiony cytat/życiowa mądrość? Twój ideał kobiety? Twój ulubiony trunek?
Flint: "Z doświadczeń wyciągam mądrość, nie z przysłów". Kobieta z kawałka "Żebro Adama" z płyty Włodka, a trunek to bezwzględnie łycha z colą.
13. Parę spraw, o których warto powiedzieć a o które nie zapytaliśmy:
Flint: Wspierajcie dobry rap, żeby przy okazji kolejnego boomu nie powychodziły z trumien wynalazki z wiejskich dyskotek. Jeżeli mój rap Wam się podoba, a to co robię darzycie szacunkiem, zamówcie moją płytę na www.czarnycharakter.com.
PS. Jeśli chcecie nabyć też specjalny t-shirt Czarnego Charakteru to możecie to zrobić tutaj.
Jeśli chciałbyś dowiedzieć się co Twój ulubiony raper najchętniej robi w wolnych chwilach, jaki trunek najczęściej pija, nad czym pracował przez ostatnie pół roku lub jakie ma hobby - u nas się tego dowiesz!
Zapraszamy do przeczytania "Parszywej 13" z Flintem, autorem płyty "Czarny Charakter".
1. Czym zajmowałeś się przez ostatnie pół roku? Nad czym pracowałeś w tym czasie?
Flint: Przez ostatnie pół roku (a nawet trochę dłużej) nagrywałem album "Czarny Charakter" i ciężko pracowałem, żeby móc go wydać. Jadłem zupy pho, okazjonalnie pojawiałem się na studiach.
2. Kiedy usłyszymy jakiś nowy materiał Twojego autorstwa? U kogo pojawisz się gościnnie?
Flint: Bez przesady, dopiero co wydałem jeden, a kosztował mnie wiele pracy i czasu. Mam nadzieję, że moja druga płyta wyjdzie jeszcze w 2011, ale za wcześnie by o tym mówić. Chciałbym żeby była dopracowana i podobnie jak Czarny Charakter na pewnym patencie. Mam sporo szkiców na numery, ale chwilowo zajmuję się promowaniem debiutu.
3. Z jakim raperem/producentem z polskiej sceny chciałbyś nawiązać współpracę? Czyja płyta wywarła ostatnio na Tobie dobre wrażenie?
Flint: Nie jestem przekonany do zbyt dużej ilości featuringów. Nie lubię się prosić o zwrotki i nieustannie poganiać. Podczas współpracy najważniejsze jest to, żebyśmy dobrze brzmieli na jednym bicie i żeby robota była wykonana profesjonalnie a nie na odpierdol, niezależnie czy rapuję ze Zdziśkiem z klatki obok, czy ze zblazowanym dinozaurem. Podoba mi się rap Korasa, Waldka Kasty i kilku innych, ale nagrywam tylko na żywca, więc jeśli kiedyś nasze drogi się skrzyżują i będzie ku temu okazja, to bardzo chętnie, ale nic na siłę.
4. Do jakiego utworu z całej swojej twórczości odnosisz się z największą sympatią oraz dlaczego akurat ten kawałek?
Flint: Raczej nie słucham swoich starych numerów. Najbliższy memu sercu jest zdecydowanie Bonus track z Czarnego Charakteru, ale lubię też Ktoś musi umrzeć, czy numer z Hadesem. Mam mnóstwo kawałków (nie tylko swoich), które kojarzą mi się z różnymi etapami życia, nie zawsze są to jednak wspomnienia pozytywne.
5. Jak zareagowałbyś gdyby pewnego słonecznego poranka jakiś raper postanowił Cię zdissować?
Flint: Raczej bym obsrał. Doświadczenie nauczyło mnie, że przepychanki poprzez internetowe mp3 więcej szkodzą niż pomagają. Do teraz często na różnego rodzaju melanżach zdarza się, że podbija najebus, wiesza mi się na ramieniu i pluje do ucha, że zajebiście że rozjebałem tamtego rapera, bo tamten to faja, czy coś. Wkurwia mnie to, że ludzie wolą opluwać mojego adwersarza, mimo, że sami nie mają z nim zatargu niż słuchać płyt. To męczące, starasz się, nagrywasz kawałki, rozwijasz się, a nie możesz uciec od amatorów rapowych awantur. Rap się trochę tabloiduje. Ja jestem nastawiony 100% na pracę twórczą, która zostawia jakiś ślad w świadomości słuchacza i przede wszystkim buduje, a nie niszczy.
6. Jaka jest szansa na nawiązanie współpracy z Tobą na polu muzycznym przez nieznajomą Ci do tej pory osobę? Czy jeżeli ktoś do Ciebie napisze wiadomość na MySpace, istnieje cień szansy, że mu odpowiesz?
Flint: Nie nagrywam z nieznajomymi. Na wszystkie wiadomości staram się odpowiadać, chociaż MySpace akurat się trochę skurwiło i raczej tam nie wchodzę. Gościnne zwrotki rzucam dobrym ziomom i to jest głównym kryterium mojego dogrywactwa. Wszelkie inne biznesy jak najbardziej ogarniam i można się ze mną dogadać przez moją stronę WWW.czarnycharakter.com.
7. Co Cię najbardziej irytuje w polskim Hip Hopie?
Flint: Robienie chujówki na pół gwizdka i tandeciarstwo. Niektórzy wyglądają jakby się urwali z piżama party w Disneylandzie, świecą błyskotkami, a robią chujnię i niczym się nie różnią od popowych miernot. Wszystko inne co mnie irytuje staram się zmieniać. Kocham polski rap, robię polski rap, nie wszystko mi się podoba, ale wierzę, że będzie coraz lepiej.
8. Wymień trzy płyty, które uważasz za arcydzieła w swoim gatunku, a które być może nie są znane szerszej publiczności. Co w nich jest takiego urzekającego?
Flint: Te raczej są znane, ale polecam:
Outkast - Southernplayalisticadillacmuzik (klimat, przebojowość i luz)
Notorious BIG - Ready to die (jeden z moich ulubionych raperów, ciężki nowojorski styl, klasyka)
Bonobo - Animal Magic (popłynięto, świetne do samochodu!)
9. W jaki sposób zaopatrujesz się w muzykę? Stoisz w kolejce w Empiku, zamawiasz płyty w formie preorderu, kradniesz z RapidShopa czy może płacisz za legalne mptrójki?
Flint: Zagraniczne płyty ściągam z netu, chociaż nie działają mi te strony typu Rapidshare. Polskie rzeczy kupuję, jeśli mi podejdzie. Niestety nie mam w samochodzie radia z CD, więc słucham rzeczy z przenośnych odtwarzaczy, a tam mam w większości rapowe lata ?90, trochę polskich klasyków, ew. jakieś drumy od Kazzushiego i nowe albumy raczej tam nie wjeżdżają, a kupione płyty walają się po szufladach.
10. Jesteś bardziej typem domatorem czy nałogowego alkoholika? Czy byłeś kiedyś na imprezie, którą wspominasz radośnie do tej pory? Co takiego niecodziennego się na niej wydarzyło?
Flint: Aktualnie, również w związku z projektem Czarny Charakter, ograniczyłem melanż, bo przeszkadzał mi w ogarnianiu spraw i wywiązywaniu się z obietnic. Jest to też związane z jeżdżącym trybem życia. Piję sporadycznie, jeśli już to browarolandia pod spliffa. Jak każdy mam parę imprezowych asów w rękawie, głównie jeśli chodzi o wyjazdy, ale to dla mnie raczej materiał do wyciągania wniosków niż do chwalenia się :) Tymbardziej nie wyobrażam sobie, żeby ktoś Wam się przyznał, że jest nałogowym alkoholikiem. No chyba, że jakiś pajac, któremu się wydaje że jest.
11. W jaki sposób relaksujesz się po pracy? Jaka forma spędzania wolnego czasu daje Ci największą przyjemność?
Flint: Na szczęście moją jedyną pracą jest rap, więc nie muszę po niej odpoczywać. Zajebiście lubię prowadzić furę. Mógłbym to robić cały czas, szczególnie trasy, rewelacja! Chętnie podróżuję, obojętnie gdzie, byle w dobrym towarzystwie. Uwielbiam też robić rap i grać koncerty.
12. Twój ulubiony cytat/życiowa mądrość? Twój ideał kobiety? Twój ulubiony trunek?
Flint: "Z doświadczeń wyciągam mądrość, nie z przysłów". Kobieta z kawałka "Żebro Adama" z płyty Włodka, a trunek to bezwzględnie łycha z colą.
13. Parę spraw, o których warto powiedzieć a o które nie zapytaliśmy:
Flint: Wspierajcie dobry rap, żeby przy okazji kolejnego boomu nie powychodziły z trumien wynalazki z wiejskich dyskotek. Jeżeli mój rap Wam się podoba, a to co robię darzycie szacunkiem, zamówcie moją płytę na www.czarnycharakter.com.
PS. Jeśli chcecie nabyć też specjalny t-shirt Czarnego Charakteru to możecie to zrobić tutaj.
Strony