Peja o Tede: "Klasyczny ból dupy, miota się od wywiadu do wywiadu"
W ostatnim czasie znów gorąco na linii Tede-Peja. Po kilku głośnych wypowiedziach wywiadowych oliwy do ognia dodało wczorajsze ogłoszenie udziału poznańskiego rapera w programie "Agent Gwiazdy", które błyskawicznie skomentował Tede i po którym rozgorzała dyskusja i wrócił temat numerów nagranych w trakcie beefu. W dyskusji z fanami na swoim profilu Peja odniósł się obszernie do ostatnich wypowiedzi Tedego oraz do kwestii numeru "Dureń z TVN".
"Program zwykły ale podżegacz całego zamieszania specyficzny:) Lud czasem ciemny kupi wszystko co mu wystawi - sprawdzili utwór "Dzień z durniem w TVN"? Wiedzą od czego się to wszystko zaczęło? Czy pierdolą genezę tematyki tvnu skupiając się jedynie na odpowiedzi z "Czarnego Września" i nie myślą samodzielnie? Po chuj ja tutaj czas tracę:) Swoją drogą - jak można było nie odpowiedzieć na "Czarny wrzesień" ja się pytam. No jak? Kiedyś jak znajdę chwile może cokolwiek opowiem. Dla mnie to naprawdę nie jest sprawa życia i śmierci w przeciwieństwie do durnia. #przepusc_durnia" - napisał RPS.
Zapytany przez jednego z fanów o sprostowanie niedawnych wypowiedzi Tedego z wywiadu w Dużym w Maluchu odpowiedział: "tam nie ma kompletnie czego prostować. Dureń wie swoje, kręgosłupa brak ale jęzor długi i spieniony. (...) klasyczny ból dupy. Ja to nawet rozumiem. Też bym to mocno przeżył. Niestety dla niego tej historii nie da się napisać od nowa. Cała Polska go jebała i ten hałas nadal dudni mu w głowie. To cud, że został przywrócony do łask. Ludzie z tego wyrośli, inni zwyczajnie zapomnieli, inni są tym zmęczeni. Ale wyobraź sobie tych siusiających w pampersy rozkosznych bobasków z 2009, którzy teraz zasilają dumny fan base spod znaku +14 - im można jednak opowiedzieć trochę po swojemu prawda? A skoro bożek mówi, to dzieci słuchają i w ogłupieniu przyklaskują każdej jednej zgrywie. Wyświetlenia i lajki się zgadzają, preorderek się opierdala gimbaza się cieszy infamii nie ma:) Wszystko zracjonalizowane na własną korzyść ale gdy dureń próbuje zerknąć w lustro - nie daje rady. I miota się od wywiadu do wywiadu. Poświecił na to blisko 10 lat swojego życia. I w ciągu tych 10 lat jedyne co mu się udało to zeżreć sznurek od kaptura:) Nic tylko współczuć. I dużo empatii. Zresztą zachowałem się niehonorowo w tym momencie, bo ludzi chorych nie powinno nazywać się durniami. Ale to cały ja:) Idę spać. Najlepszości dla mądrych, fajnych ludzików. Nie zawsze taki byłem ale czasy się zmieniają i ludzie też. Z wyjątkiem... Durnia."
Przypomnijmy, że niedawno życzenie pogodzenia się Peji i Tedego wysunął w naszym wywiadzie Borixon - wydaje się jednak, że do tego raczej bardzo daleko.
***
Sprawdź też:
Peja wystąpi w programie "Agent Gwiazdy"