Wszyscy, którzy zmęczyli się już południowym, zimnym brzmieniem na albumach Todda Showa mogą zacierać łapy. To prawdopodobnie najlepsza porcja muzyki tego weterana od dobrych paru lat.
Wszyscy, którzy zmęczyli się już południowym, zimnym brzmieniem na albumach Todda Showa mogą zacierać łapy. To prawdopodobnie najlepsza porcja muzyki tego weterana od dobrych paru lat.
Witaj drogi pamiętniczku. Ostatnio wszyscy piszą, jedni w notesie, inni w dzienniku, jeszcze inni w blueprincie. Blogów też narobiło się sporo.
W przypływie leniwoniedzielnej refleksji pomyślałem, że dobrze będzie powołać Cię do życia i skrupulatnie spisywać swoje myśli, by móc zajrzeć do nich za jakiś czas i przypomnieć sobie wydarzenia sprzed jakiegoś czasu. Mam nadzieję, że ułoży nam się to dobrze i nie będzie mi brakować zapału do zostawiania tu regularnie paru słów od siebie. Tak więc do dzieła.
Jednak w singlowych "Yelonkach" pojawiał się także inny duet z tego rejonu, który 2 lata później sam zadebiutował z albumem również wartym uwagi. Mowa oczywiście o Miexonie i Bartoszu.
Kolejny odcinek "Z Archiwum S" poświęcony jest naszemu Artyście Tygodnia i prawdopodobnemu debiutantowi roku. B.o.B w pięknym stylu wkroczył do mainstreamu, atakując listy świeżym i pełnym energii debiutem "Adventures Of Bobby Ray", który w pełni zasłużenie zasiadł na samym szczycie listy sprzedaży Billboardu.
Może trochę ponosiły nas euforyczne emocje, ale fakt faktem, była to prawdopodobnie największa szansa na klasyk z logiem Wu na okładce od paru ładnych lat. Po znakomitych solowych dokonaniach Rae i Ghosta i kozackim "Blackout 2" Metha z Redmanem, mieliśmy prawo spodziewać się sporych rzeczy.
Jego nowa płyta "Battle Of The Sexes" w swojej obsadzie w dużym stopniu stawia na kobiety - od Lil Kim po Nicki Minaj. W brzmieniu, na typowy, dzisiejszy mainstream. Jaki jest efekt?
Cały medialny szum wokół przesunięć premiery, przecieków i klipu jest dobrą okazją, żeby poznać trochę lepiej Damiana Marleya i przy okazji cyklu "Ot tak" powrócić do klasycznej już (przynajmniej dla fanów reggae i raggamuffin) płyty "Welcome to Jamrock".
W miniony wtorek na rynek trafił najnowszy materiał od naszego houstońskiego ulubieńca, zatytułowany "Suite 420". To dobry moment na przypomnienie kolejnego materiału "Z Archiwum S".
Mowa oczywiście o przeprowadzonym w wyjątkowo przyjemnej i pozytywnej atmosferze jedynym polskim wywiadzie z Devinem, który zarejestrowaliśmy dla was na ubiegłorocznym Hip Hop Kempie.
Wczoraj mogliście dowiedzieć się od Procenta sporo o jego kulinarnych upodobaniach i naocznie przekonać się, że nie takie wietnamskie zupy straszne jak je malują. W poniedziałek za to będziecie mogli popędzić do sklepów i nabyć "Dziennik 2010". Co proponujemy wam na dziś?
Teraz jednak przeszedł samego siebie. Na warsztat wziął wokale ze wspomnianego krążka toruńskiego MC - i zrobił z nimi coś, co ortodoksyjnego truskula może przyprawić o zawał serca.
Album jest dziełem Generala Steele'a, znanego szerzej po prostu jako Steele. Członek Smif'N'Wessun postanowił kontynuować wątek z pierwszego swojego mixtape'u. Ponownie jak poprzednio, tematyka albumu jest dosyć poważna. Nie znajdziemy tu frywolnych tematów czy też dissowania słabych raperów. Są apokaliptyczne wizje, opisy wojny czy też tej bardziej mrocznej strony życia.
Mowa o zarejestrowanej w ubiegłym roku - przy okazji wywiadu po premierze "Galimatiasu" - rozmowie na tematy kulinarne. Wybitnie sprzyjała temu miejscówka - wietnamskie zupy na Stadionie X-lecia.
Jednak jeden z młodych, mieszkających w Nowym Jorku raperów pragnął bardziej wyeksponować rolę tego gatunku. Pragnął w pełni zmieszać jazz z rapem i stworzyć mieszankę, w której mogliby zakochać się zarówno gustujący w jednym jak i drugim rodzaju muzyki...
Ostatnio wygrali za to przegląd warszawskiej sceny niezależnej Haiha-022 wyprzedzając m.in. Młodziaka, który w międzyczasie zdążył zaliczyć bardzo dobrze odebrany legal. Muzyka tworzona przez Cyjana i Kolso to stylowy miejski rap, przesycony oldschoolowym podejściem i warszawskim klimatem. Co znajdziemy na płycie "Nic na siłę"?