Popkiller Młode Wilki 2005... czyli "co by było gdyby"
Przeszliśmy przez cały pierwszy hip-hopowy boom, docieramy więc do czasów, gdy hip-hop zniknął z wielkich mediów, ale coraz mocniej wyglądał na podziemnej niwie. Pozorna posucha, kryzys w rapbiznesie i niedobór głośnych legalnych debiutów pokrywa się więc z tym, że w składzie do Młodych Wilków mimo wszystko naprawdę byłoby z kogo wybierać...
Wcześniejsze roczniki: - 2001, 2002, 2003, 2004.
Astek - Cóż to za czasy dla polskiego podziemia! Marcin Flint zapewne gładzi brodę z zadowolenia, dołączając tak świeże nielegale do magazynu "Ślizg". Łódzki raper Astek znany był wcześniej głównie za sprawą składu UstinstrumentaliX, który również wypuścił w tym roku swój materiał. Jednak to właśnie na swojej solówce Astek mógł w pełni zaprezentować swoje umiejętności (no dobrze, ograniczeniem był Pentium II 350Mhz, na którym powstał album). "Akustyka ust Asteka" przedstawia nam rapera z bardzo wysokim głosem, jeszcze wyższymi umiejętnościami oraz ogromnym poczuciem humoru. Jarosław potrafi rapować o rzeczach błahych jak nikt inny, robi to z lekkością, której może mu pozazdrościć większość raperów na scenie. Co ciekawe, Astek jest również świetnym producentem. Byłoby grzechem z naszej strony przegapić taką personę.
Cira - Naciera. Ciary na ciele cieszą. Co to za MC! Białostoczanin rzucił absolutny podziemny klasyk. "Zapracowany Obibok" to materiał na setki odsłuchów. Pierwszym szokiem przy jego odsłuchu jest technika, poziom składania rymów, werbalne wygibasy i flow, które stanowi unikat. Drugim jest rozkminianie tekstów, pełnych brawurowego impetu, ale również poetyckiej wrażliwości. Czegoś takiego potrzeba było naszej scenie. Witamy w gronie Młodych Wilków 2005!
Decó - Postać doskonale znana fanom polskiego breakdance'u. Do czasu, kiedy światło dzienne ujrzał debiutancki krążek Stylowej Spółki Społem w Asfalt Records, niewielu wiedziało, że SSS robią muzykę. Decó jako MC składu spisał się znakomicie, przenosząc na polski grunt oldschoolową energię, pozytywne nastawienie i potężny akcent na zajawkę i zabawę płynącą z hip-hopu. Do tego to zawodnik szkoły, która wychowuje na reprezentantów kultury jako całości. Decó reprezentuje dumnie, efektownie i nie mogło go zabraknąć w naszym zestawieniu.
Gres - Epka "Noc" którą w Polsce usłyszało mnóstwo osób, m.in. dzięki dołączeniu jej na CD do magazynu Ślizg, to rzecz absolutnie zjawiskowa na polskiej scenie. Poetycki koncept album, zrealizowany do spółki z tworzącym niepowtarzalny nastrój Snatchem, to rzadki na polskiej scenie przypadek, kiedy słowo "sztuka" ciśnie się na usta w sposób najzupełniej naturalny. Dużo w tym zasługi naszego nowego Młodego Wilka - Gresa. Jego teksty i wyjątkowy, niemal teatralny głos to coś czego nie mogliśmy przegapić.
Jimson - jeden z największych (dosłownie) talentów jakie zrodziła polska ziemia, acz wciąż stacjonujący w podziemiu. Pochodzący ze Słupska, ale związany także ze szczecińską sceną wielkolud w przeszłości współtworzył takie składy jak Top Smokin’ i Mefli Fam, zaś wraz z Me?How?’em i CBK jako Miejski Klasyk w 2003 roku wydał epkę pt. „Najwyższy Czas”, która została Nielegalem Roku wg. Magazynu Hip-Hop. W roku ubiegłym Jimi pokazał się już na legalnym rynku fonograficznym, gościnnie udzielając się na płycie duetu Deobe/Dena oraz, przede wszystkim, na „Kodeksie 2”, w tym roku zaś singlem „Oddycham”, który mocno wzmaga apetyty na long play. Głęboki, świetnie oddający emocje głos w połączeniu z wyjątkowym lirycznym talentem daje perspektywy na album o poziomie równie wysokim jak wzrost Maćka.
Kidd - Wojtek działa w podziemiu już od kilku lat, mając na koncie trzy nielegale w barwach Międzymiastowej oraz ubiegłoroczny album z Faczyńskim zatytułowany „Pansofia”, który zwrócił naszą uwagę i kazał zachować tego oryginalnego MC w pamięci. Przy tegorocznej edycji Młodych Wilków nadarzyła się okazja, by i Waszą uwagę zwrócić na tegoż jegomościa. Poetyzujące, ekshibicjonistyczne, przepełnione egzystencjalnym nihilizmem teksty i specyficzna nawijka dają pretekst do tego, by wrzucić Kidda do szufladki z rapem alternatywnym, tudzież tym, powiedzmy, bardziej "ambitnym" (jak zwał tak zwał), zatem dla wielbicieli tego typu rzeczy twórczość pochodzącego z Elbląga rapera powinna być idealną propozycją. Nawiasem warto też wspomnieć, że Kidd działa również w ramach spoken word.
Mroku - Zdecydowanie najmocniej wybijający się z licznej, niezwykle oryginalnej grupy Bla-Bla. W tym roku błysnęła ona za sprawą utworu „Ta noc jest nasza”, który w radiowych i telewizyjnych mediach muzycznych zdobył całkiem niezłą popularność. Charakterystyczny głos, flow, sposób składania rymów, ciekawa, ambitna liryka – nie mogliśmy nie docenić bardzo dobrego, dosłownie chwilę temu wydanego albumu „W Pracowni Słowa i Dźwięku” tej koszalińskiej grupy, w której Mroku (wcześniej 4 nielegale w duecie ze Skwero jako 2 Osoby oraz jeden solowy „Od Sceny Do Sceny”) wyrasta na nieformalnego lidera. Oczywiście teraz czekamy na dalsze projekty spod szyldu Bla-Bla, między innymi na jakieś solo od tegorocznego Młodego Wilka oraz kibicujemy całemu zespołowi w zdobywaniu popularności z aktualnie promowanym albumem, bo bez wątpienia chłopaki na nią zasługują.
Ramona 23 - Związany z poznańskim kolektywem PDG Kartel raper, współtwórca składów Cromm Cruac i RR Brygada coraz mocniej zaczyna zaznaczać się na podziemnej scenie ze swoim wyjątkowym stylem, zgrabnym flow i tym charakterystycznym „rrrrry!” (w tym roku miał okazję wystąpić już na kempowej scenie). Nawarstwianie rymów przychodzi mu z dziecinną łatwością, w czym widać wyraźne naleciałości z bragga stylu prezentowanego przez Gurala – nie ma mowy tu jednak o kserowaniu, bo Ramonę na tracku poznaje się od razu, a jest to jedynie dowód na coraz większą, techniczno-braggową wyrazistość sceny poznańskiej. Przykłady twórczości? Solowy nielegal „Uliczny folklor” z 2003 roku, tegoroczny mixtape „Western” oraz nielegal „Zasada”, który nagrał wraz z Rafim jako RR Brygada.
Rymek - "Nie mamy nic więcej niż te zwrotki, nic więcej" rapuje Rymek na tegorocznym "Mamy to we krwi" Projektantów. Ten sympatyczny jegomość to raper wszechstronny, potrafi przeskakiwać po różnych emocjach, umiejąc bez problemu rozbawić, żeby zaraz potem ściągnąć nas na ziemię trafnym, poważnym tekstem. Mogliście go znać do tej pory ze składu Wiele C.T. oraz świetnej gościnnej zwrotki na przewrotnym "Żadnych gości" Łony. Zresztą współpraca ze szczecińskim klasykiem wciąż jest ścisła, Rymek jest hypemanem na koncertach Łony i Webbera, ale mamy nadzieję, że wkrótce usłyszymy jego solowy materiał.
Smarki Smark - Humor, elokwencja, bystrość umysłu a jednocześnie luz, osiedlowa wulgarność i prostota – słuchając „Najebawszy EP” słuchacz czuje się jakby wyszedł z kumplem z klatki obok na browar i po prostu gadał z nim o rapie, hajsie i dziewczynach. Niegdyś współtworzący z Jobikzem skład Coś Mądrego, a dzisiaj Brudne Serca gorzowski MC jest naszym zdaniem absolutną rewelacją i jednym z największych odkryć w polskim podziemiu w ogóle, a zważywszy na poziom materiału jego kolegi (którego również postanowiliśmy wybrać do grona Młodych Wilków 2005 nie patrząc tym razem na powiązanie i pochodzenie), wygląda na to, że nadchodzący album Brudnych Serc będzie czymś wyjątkowym i nie będzie mowy o żadnej dysproporcji między MCs (jak to zwykle bywa przy duetach). Nie pozostaje nam nic innego, jak czekać z zapartym tchem na nagrania od tych kowboi.
Wdowa - To, że staramy się wspierać damską scenę jak tylko możemy, to już wiecie. Nie mogliśmy więc przejść obojętnie obok „Braggacadabry”, czyli legalnego debiutu Wdowy – wyrazistej, charakternej, pyskatej raperki z Warszawy. Wizerunek a’la 'bad bitch' wzbudził trochę kontrowersji wokół tej artystki i dobrze – lubimy barwne postacie. Świeżość i przede wszystkim umiejętności z prawdziwego zdarzenia, bez konieczności nakładania poprawki na to, że "to kobieta", to coś na co czekaliśmy. W poprzednim roku postanowiliśmy postawić jako ten żeński akcent na Anię Sool, choć Gosia już wcześniej zaznaczała się podziemnymi nagrywkami, ale tegoroczny legal jest już materiałem z prawdziwego zdarzenia i oczywistym było, że tym razem zignorować Wdowy po prostu nie mogliśmy.
Zkibwoy - Wspomniany już przy okazji Smarka gorzowianin jest w naszej edycji pewnym wyjątkiem. Zawsze staramy się bowiem możliwie zróżnicować skład, czy to pod względem pochodzeniowym, czy to (przede wszystkim) stylistycznym, w tym starając się nie wrzucać raperów z tego samego zespołu, jednak „Obskurw King” okazał się materiałem na tyle mocnym i nieodstającym od „Najebawszy EP”, że zamiast dokonywać wyboru spośród nich... wzięliśmy obu. Tym bardziej, że raperzy przecież znacznie się od siebie różnią. Charakter, autentyczność, gładko wbijający się w głowę głos i stylówka oraz wyjątkowe, zapadające w pamięć sformułowania to atuty materiału wypuszczonego w równym czasie co epka Jurasa.
**********
Dziś: Siła podziemia - to pierwsze, co przychodzi do głowy patrząc na ten skład. To moment zastoju na legalnej scenie i zwolnionego przepływu, a zarazem coraz większych undergroundowych osobowości. Jimson, Gres, Astek czy Brudne Serca... kawał podziemnej klasyki, a i kilka ciekawie prezentujących się wówczas osób odpadło nam na ostatniej prostej selekcji (Emrat, Emote, Massey). Dziś na największej fali z tego grona wydaje się być Astek, który wreszcie uzyskał większą rozpoznawalność po nowym albumie Dwóch Sławów, marką samą w sobie jest też Wdowa, legalnie trzyma się Cira a Gres powrócił po długiej ciszy z projektem Fraktal. Powroty Jimsona i Smarka są za to wyczekiwane równie mocno jak BRD w każdą Wigilię. Mroku, Kidd i Ry23 (wówczas Ramona) robią za to swoje, bez wielkiej medialnej ekspozycji, a Rymek od czasu do czasu nokautuje humorem, nie przejawiając jednak większej raperskiej aktywności.
PS. ZARAZ PO ZAKOŃCZENIU SYMULACJI RUSZAMY Z 4 EDYCJĄ MŁODYCH WILKÓW - DOŁĄCZ DO WYDARZENIA FB ORAZ CODZIENNIE ZAGLĄDAJ NA POPKILLERA, BY ŚLEDZIĆ WSZYSTKIE RUCHY.
PS2. Opisy 'Starych Wilków' przygotowali: Mateusz Natali, Daniel Wardziński, Krystian Krupiński i Piotr Zdziarstek. Grafikę u góry wykonał Konrad Kasprzyk
Wyciągnąłem Ślizg, luty 2005 i tam już pojawił się Astek, a kilka miesięcy później Akustyka Ust Asteka. O tych raperach naprawdę pisano w "Ślizgu", forum Ślizgu też już działało (wiem, bo wtedy się tam zarejestrowałem), więc również się o nich pisało ;) Redaktorzy Popkillera - ci, którzy są z nim od początku - jak najbardziej mogą pamiętać te czasy, bo kilka miesięcy później w papierowym Ślizgu debiutowali ;)