Kendrick Lamar - nowa płyta jeszcze w styczniu?

kategorie: Hip-Hop/Rap, News

dodano: 2015-01-22 18:00 przez: Marcin Natali (komentarze: 9)

Od czasu śmiałej i oryginalnej zagrywki marketingowej Beyonce, która wypuściła w grudniu 2013 r. nowy album bez żadnej zapowiedzi i wcześniejszej kampanii promocyjnej, w amerykańskim mainstreamie najwyraźniej zapanowała moda na taką taktykę. Podobnie z zaskoczenia ukazywały się "Watch The Throne" (recenzja), "Yeezus" (recenzja), a ostatnio puszczony bez przedpremierowego singla J. Cole (recenzja), a także potężny strzał z nienacka w postaci "Black Messiah" od siedzącego od dłuższego czasu w ukryciu D'Angelo, a teraz doszły nas słuchy, jakoby podobną drogą miał pójść Kendrick Lamar...

Według doniesień zza Oceanu, drugi legalny krążek frontmana TDE może do nas trafić jeszcze w tym miesiącu!

Kilka dni temu, 15 stycznia, CEO Top Dawg Anthony "Top Dawg" Fiffith wysłał w świat enigmatyczny Tweet "Bądźcie cierpliwi, jesteśmy już blisko" (Be patient, we're close), a wczoraj do Sieci wyciekło zdjęcie z jednego ze sklepów muzycznych w USA (prawdopodobnie Wal-Mart), ukazujące listę premier płytowych ze stycznia, a na niej... "Kendrick Lamar Jan 27". Czyżby autor "Swimming Pools" rzeczywiście miał puścić nowy album w świat już za kilka dni, czy to jedynie skuteczny trolling jednego z fanów rapera? Pozostaje nam czekać do 27 stycznia...

Pierwszy singiel z płyty - "i" (teledysk)

Wykonanie live drugiego utworu z nowej płyty

Nasza recenzja "good kid m.A.A.d. city"

Tagi:

Kendrick Lamar

tak jest!!!!

Zapowiedź niezapowiadanej płyty ..

Dawaj Kenny!

ale jestem zarąbiście podjarany , już propsiki lądują ogromne z mojej strony !

Nowy album wyszedł od Lupe, przypomnicie sobie o nim za 5 miesięcy, co

Pisaliśmy o wszystkich singlach, album wisi też w premierach płyt, recenzja również będzie, don't worry, ale Lupe to raper, u którego recenzja płyty po dwóch dniach to żadna recenzja :)

Watch the throne bez zapowiedzi? Kto to pisał? Przecież WTT miało normalną promocję, wcześniej ogłoszoną datę premiery i single normalne przed płytą, co w tym było zaskakującego? Yeezus nie miał promocji ale był zapowiedziany z dokładną datą. Poza tym, z treści wynika, że te płyty były tak wydane wzorując się na Beyonce, której album wyszedł pól roku później, było wiele lepszych przykładów, na albumy bez zapowiedzi właśnie ulagając tej modzie. Fuck, jak ja nie lubię jak ludzie piszą bzdury na zasadzie 'nie znam się to się wypowiem'.