Mobb Deep "Smokingami czy miliardem dolców nie zmienisz tego, co mamy w głowach" - videowywiad
1993 - do sklepów w Stanach Zjednoczonych trafia "Juvenile Hell", debiutancki album młodego duetu o nazwie Mobb Deep. 1995 - ukazuje się drugi krążek w dorobku grupy, "The Infamous" (Klasyk Na Weekend), który staje się klasykiem i jedną z najważniejszych nowojorskich płyt w historii. 2004 - Mobb Deep odwiedzają Polskę po raz pierwszy, by wypełnić i rozgrzać warszawską Stodołę. 2014 - Prodigy i Havoc wracają nad Wisłę, trasa z okazji 20-lecia istnienia Mobb Deep zahacza także o nasz kraj, a dokładniej o inne kultowe miejsce na koncertowej mapie Polski, katowicki Mega Club (relacja)...
Jubileusz 20-lecia to okazja, którą z klasą i pompą udaje się uczcić niewielu ekipom, bo wymaga on wytrzymania przez muzyków najcięższej próby - próby czasu. W wypadku Mobb Deep i ich twórczości test ten zdany był z wielką nawiązką, a my nie skłamiemy pisząc, że możliwość porozmawiania z nimi właśnie w takich okolicznościach była prawdziwym zaszczytem. Sprawdźcie wyjątkową rozmowę 2 na 2 Mateusz x Paweł vs. Prodigy x Havoc, która dotyka zarówno tematów świeżych, jak sięga do najbardziej klasycznych momentów z twórczości one of QB's finest!
Powrót do starych, niepublikowanych nagrań z sesji do "The Infamous" przy okazji wydawania tegorocznego albumu. Znaczenie debiutanckiego "Juvenile Hell" dla sukcesu "The Infamous". Obecne kontakty z 50 Centem. Recepta na to, jak utrzymać więź i chemię przez 20 lat współpracy. Geneza konfliktu ksywek z kalifornijskim duetem Havoc & Prodeje. Wrażenia odnośnie twórczości młodych Nowojorczyków, sięgających po klasyczny klimat lat 90., tak jak Joey Bada$$ i Pro Era. Udział Juicy J'a i Buna B w numerze "Legendary" na nowym albumie Mobb Deep. To tylko część tematów, które udało nam się poruszyć w rozmowie z legendarną dwójką.
Rozmawiali: Mateusz Natali i Paweł Miedzielec
Zdjęcia: Dawid Imbryczkowski
Tłumaczenie: Mateusz Natali
Montaż: Paweł Miedzielec
PS. Jakość obrazu i dźwięku nie jest niestety idealna, lecz oglądając efekt finalny doszliśmy do wniosku, że... może paradoksalnie nie jest to w tym wypadku minusem, bo w połączeniu z piwniczną lokalizacją i tym, kogo gościmy przed kamerą pozwala stworzyć namiastkę klimatu 'starego dobrego Mobb Deep'.