Asher Roth zapowiada drugi album
Ostatnio zastanawiałem się czy Asher Roth na dobre zniknął do podziemia i czy pozostanie dla wielu sezonową ciekawostką, ograniczającą się tylko do serwowanie mixtape'ów i EP-ek. A przecież "Asleep In The Bread Aisle" to świetny materiał. A jednak - były piewca zalet studenckich melanży powraca z drugim sklepowym wydawnictwem. Powraca, zapowiadając je w dość nietypowym otoczeniu, wśród morskich fal i nagich cycków (bez cenzury - youtube zaspał?), zarazem ujawniając tytuł krążka.
"Retro Hash" pojawi się w 2014 roku a zaprezentowany w trailerze fragment "Pot Of Gold" brzmi dość intrygująco. Przypominamy poniżej również największy hit tego pana, byłego Freshmana XXL'a.
Co natomiast Asher ma do powiedzenia o swoim przejściach z wytwórniami? "Kiedy podpisujesz kontrakt wiesz, że jesteś odpowiedzialny za to, żeby album dobrze się sprzedał, więc zawsze z tyłu głowy pojawia się myśl Czy to się sprzeda. Na ile to prawdziwe? Nie sprzedasz dobrze płyty to stracisz pracę. Pojawia się taktyka strachu. Duże wytwórnie są jak Czarnoksiężnik z Oz. Po zerknięciu za tę kurtynę powiedziałem sobie, że chcę tylko robić muzykę z przyjaciółmi i nie myśleć o tym, nie przejmować się sprzedażą. Tak bardzo jak chcę odnieść sukces i mieć muzykę słuchaną i rozpoznawalną, tak samo mocno chcę robić muzykę, z której jestem zadowolony. Nie mówię, że wcześniej tak nie było, ale teraz chodzi mi tylko o zabawę, muzykę i nic więcej." - powiedział w wywiadzie dla XXL.