Big L "Now Or Never" (Ot Tak #76)

dodano: 2012-02-15 19:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 13)
15 lutego 2012 to dzień w którym mija trzynaście lat od tragicznej śmierci jednego z najlepszych MC's jacy kiedykolwiek stanęli przed mikrofonem. Big L zostawił po sobie dwa albumy - "Lifestylez Ov Da Poor And Dangerous" oraz pośmiertne "Big Picture", które pokryło się złotem.

Dziś, w rocznicę śmierci tej mikrofonowej bestii, chcielibyśmy przypomnieć numer, który nie znalazł się na żadnej z oficjalnych produkcji. Co nie znaczy, że odstawałby poziomem na którejś z nich. W żadnym razie.

"Now Or Never" powstało w 1996 roku, czyli po wydaniu "LOVDPAD" i to słychać. Big L brzmi tutaj jak koleżka, który spłacił już swoje długi i ma zamiar iść dalej, wyżej. Jeszcze wyżej, bo poprzeczkę zawiesił na poziomie, który jest poza zasięgiem wzroku 99% raperów dead or alive. O jego sytuacji i podejściu wiele mówi gadka po numerze: "I've seen a ghetto for all my life, it's time to see something else".

Dotąd nie udało mi się ustalić, kto jest autorem tego rewelacyjnego bitu, który klimatem kojarzy się trochę z "Reasonable Doubt" Jaya-Z. Sposób w jaki Harlem's Finest porusza się po tym podkładzie mówi sam za siebie. Niektórzy nie potrzebują kamienia filozoficznego, żeby być nieśmiertelnym. "Big L rest in peace!".

 

Anonim
Po prostu mistrz. Jest w 3 moich ulubionych amerykańskich MC.
jacek
Pytanko: skąd się wzięło te notorycznie skracanie tytułów??? Może warto po pełnym tytule w nawiasie napisać (dalej: "LOVDPAD") :D A co do BIG L'a - mistrz! Dajcie znać kiedy wyjdzie "Street Struck", chyba, że już się ukazał a ja przegapiłem temat! Pozdro
Anonim
Jeden z najlepszych kawałków Big L'a, sam miałem go dać :) Ciekawe jak wyglądała by dzisiaj jego kariera... R.I.P.
Zajawkowicz
Bo po prostu on jest długi, no i tak pisząc LODPAD każdy wie o co chodzi(może oprócz większości słuchaczy rodzimego Rapu). Tak samo z debiutem ATCQ, przecież nie będziesz pisał co rusz pełnego tytułu. Pozdro
blabla
Bez przesady, Big L nie był AŻ TAK wybitny jak go zachwalacie...
Radek
Nie wcale ;/.....
ja
blabla zamilcz
yo
@blabla: twoi ulubieni raperzy mieli mniej podwójnych przez całą swoją karierę niż on w jednym kawałku. nie mówiąc o charyzmie, punchline'ach i jajach.
Rzesza
Lamont Coleman RIP!
PFKkompany
Mój mistrz ,sensej oraz esencja rapu . Big L R.I.P
Grady
BIG L REST IN PEACE !
Zloczynca
mad hoes ask beavis i get nuttin butt-head - BIG L = HIP HOP GIANT .Kiedy kurwa ten street struck wyjdzie zapowiadali to w 2009 .Wkurwia mnie to czekanie a trailer ogladalem juz milion razy .Ten ktory go zabil mam nadzieje ze bedzie smazyl sie w piekle i bedzie ruchany na przemian przez szatana i husajna - to mowilem JA Psychofan . PS polecam The Legacy Big Pun story . peace :D
who
Big L- czlowiek, do ktorego nawet hejterzy nie maja sie za co przypierd..c. Genialny raper, osobowosc, charyzma, autentycznosc. Pozeral ludzi w paru wersach. Szkoda, ze dzisiaj juz nie ma takich raperow. R.I.P

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>