"Przeciwieństwa się przyciągają" – jakże trafne wydaje się być to powiedzenie w odniesieniu do najbardziej emocjonujących starć w historii polskiego freestyle’u. Kolejna walka prezentowana w naszym cyklu to znowu wielki konflikt diametralnie różnych stylów nawijki. W półfinale WBW 2007 (który był wtedy oddzielną imprezą) na scenie spotkali się ówczesny mistrz WBW - Muflon, wypracowujący renomę wybitnego punchlinera, oraz Osama Bin Zło (czyli ukrywający się pod bitewnym pseudonimem Wujek Samo Zło), który pomimo reputacji jednego z pionierów polskiego freestyle’u, nie był wcale uważany za osobę mogącą namieszać w gronie faworytów imprezy. Freestyle jednak obfituje w niespodzianki, o czym miał przekonać się już wkrótce reprezentant Freestyle Palace.
Freestyle Classics
Freestyle Classics
Mamy wielką przyjemność zakomunikować Wam, że dział Freestyle Classics wraca na dobre. Ostatni odcinek poświęcony został starciom śp. Ymcyka, ponieważ w ten skromny sposób chcieliśmy oddać cześć osobie, która miała olbrzymi wkład w rozwój dyscypliny. Od regularnych publikacji minęło jednak już 5 (!) lat, w czasie których wiele się na scenie zmieniło, a pamięć o wielu świetnych pojedynkach freestyle'owców pokryła gruba warstwa kurzu. Jak udało nam się ustalić na facebookowym profilu Popkillera pod koniec minionego roku, dobrze pamiętacie tę nieco nostalgiczną serię, dlatego z wielkim optymizmem zareagowaliście na doniesienia o jej możliwej reaktywacji. Wracamy więc z walką, która z pewnością zaliczana powinna być do grona klasyków: starcie Plejera z Greenem z III eliminacji WBW 2009. Słyszeliście wielokrotnie teksty takie jak: gram na mundial, patrz, co się z tobą dzieje, ale nie wiedzieliście z kim, lub z czym, te teksty powiązać? Czytajcie dalej, aby dowiedzieć się jak powstała ich legenda.
Dzisiejszy dwunasty odcinek Freestyle Classics różni się zasadniczo od poprzednich. Z pewnością nie w takich okolicznościach chcieliśmy reaktywować cykl. Zaistniała sytuacja zobowiązuje nas do przypomnienia sylwetki osoby, której wkład w rozwój polskiego wolnego stylu był i jest nieoceniony. W ubiegły weekend odszedł od nas niezwykle wartościowy człowiek - Piotr Gawenda, fanom wolnego stylu znany jako Ymcyk. Piotr nie tylko zwyciężał w prestiżowych bitwach w całej Polsce, był również cierpliwym nauczycielem dla początkujących i świetnym kompanem, o czym świadczą ciepłe słowa napływające ze wszystkich stron sceny wolnostylowej.
W latach 2007 - 20014 wziął udział w około 60 bitwach freestyle'owych, za swoje najważniejsze sukcesy uważał zwycięstwa w Wojnie o Śląsk (2011) i w Bitwie o Kontrakt (2013). Oprócz tego był między innymi dwukrotnym finalistą WBW (2011 i 2012) i Wojny o Wawel (2009 i 2014). W 2013 roku wypuścił również swój pierwszy, niestety jedyny, album solowy, "Ymc vs CyK". Zwycięstwo w Bitwie o Kontrakt dało mu możliwość wydania legalnej płyty, planów tych nie zdążył jednak zrealizować.
Byliśmy na drugich eliminacjach w Lublinie, czas na pierwsze - warszawskie. Przestrzeń Graffenberga pamiętała jeszcze legendarne boje z roku 2004, a 16 kwietnia 2005 (nie myślcie, że pamiętam tę datę, po prostu wciąż mam na drzwiach plakat z tamtej bitwy) pękała w szwach. Działo się, oj działo...
Dziesiąty odcinek Freestyle Classics to prawdziwe uderzenie w dziesiątkę i pierwszy exclusive, którego wcześniej próżno było szukać w Internecie! Dzięki wspólnej inicjatywie z Te-Trisem wykopujemy niepublikowane archiwa z WOCCowskich VHS'ów, zaczynając naprawdę grubym strzałem.
Lubelskie Grand Prix WBW to bitwa, którą Te-Tris zapewnił sobie awans do finału edycji 2005, po tym, jak w Warszawie sensacyjnej powstrzymał go Pogo. W półfinale rywalem Teta okazał się dobry znajomy z roku 2004, lokalny champion - Dolar.
Żeby trochę umilić fanom wolnego stylu oczekiwanie na nasze uporanie się z problemami technicznymi i kontynuację publikacji walk z WBW postanowiłem wygrzebać kolejny Freestyle Classic.
Tym razem wrócimy do 1 edycji reaktywowanej w tym roku Wojny O Śląsk i obejrzymy starcie dwóch zawodników, z których jeden wydał w 2010 bardzo ciekawy nielegal a drugi jest już od dawna nieaktywny.
Dość mało znana jest za to walka, którą odbyli na opolskich eliminacjach Wojny o Śląsk. A szkoda, bo to zdecydowany numer 1 oraz jedna z najlepszych walk jakie było dane mi widzieć.
Mowa rzecz jasna o Ostrym, a jako że w bitewnym free widzimy go wyjątkowo rzadko, to odbyta kilka lat temu (2004) na festiwalu w Giżycku potyczka ze znanym z WBW Skowem jest naprawdę sporym smaczkiem.
Zazwyczaj we freestyle'owych pojedynkach każdy MC skazany jest sam na siebie, stając twarzą w twarz z rywalem. Czasem jednak możemy zaobserwować walki w duetach, wprowadzających ożywienie i wymagających dobrego zgrania dwóch nawijających ziomków.
Eksperyment taki wprowadzony był m.in. w 10 edycji Bitwy o Indeks, która odbyła się w listopadzie 2007. Mamy dla was najciekawsze starcie tamtego wieczoru.
Ta walka jest idealnym przykładem na to, jak różnie można traktować freestyle a za sprawą jednego momentu na stałe przeszła do klasyki.
Wyjście z klubów na świeże powietrze w ramach cyklu Freestyle Classics musi was dziwić, ale w tym wypadku musiałem zrobić wyjątek. Ta walka to coś niepojętego, niesamowitego i bezsprzecznie ponadczasowego. To idealny przykład na to jak w roku 2006 wyglądały słynne ustawki pod Pałacem.
To najlepsza walka jaką dane mi było tam widzieć i taka, przy której wciąż nie mogę wyrobić ze śmiechu.
Wszystko idealnie nakręcające do ognistej walki. Jak dobrze wiadomo, w finale spotkali się Pogo i TeTris, a do drugiego z nich na dobre przylgnęła wówczas etykietka "wiecznie drugiego". Jednak grupowa walka między nimi była nieporównywalnie lepsza.
To właśnie tutaj sceniczne szlify zdobywali Muflon czy Flint i to właśnie starcie dwóch mistrzów WBW, które miało miejsce 4 listopada 2006 mamy dla was dziś.
Jednak warto zerkać także za siebie i przypominać sobie starcia klasyczne, kultowe i te, które budziły dużo emocji jeszcze po zakończeniu. A zarazem takie, których młodsi stażem fani mogą jeszcze nie znać. Właśnie taki cel ma nasz nowy cykl.